Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy istnieją jeszcze kobiety, dla których celem jest głównie założenie rodziny z odpowiednim facetem? Czy istnieją kobiety, które nie "korzystają" z życia i nie wchodzą w szybkie płytkie relacje oparte tylko na seksie i bajerce, ale uprawiają seks tylko w związkach z facetami, których kochają i z którymi chcą w przyszłości mieć dzieci?

Robię sobie #nofapchallenge jestem już w ponad połowie i jakoś dopiero teraz zrozumiałem, że te wszystkie obecne "związki" i "relacje" są płytkie, szybko się rozpadają, są zdrady i rozwody ponieważ ludzie za bardzo korzystają z życia. Mówi się, że za młodu trzeba się koniecznie wyszaleć, bycie dziewicą/prawiczkiem mając 18 lat to wstyd, mówią, że lepiej iść na rokse mając 20 lat niż czekać na wartościową osobę, pozmieniać partnerów jak tylko pojawi się lepszy, ale co nam to tak naprawdę daje długoterminowo? Te wszystkie #tinder czy kluby tylko niszczą ludzi, którzy chcą potem założyć normalną rodzinę. Niby chwila przyjemności, ale zmienia to nasze nastawienie - zaczynamy postrzegać drugą płeć jako obiekt, który ma nam dostarczyć przyjemność. Po kilku miesiącach/latach takiego korzystania z życia założenie normalnego związku jest praktycznie niemożliwe - bo zamiast szukać partnera/partnerki, która ma przede wszystkim odpowiednie cechy charakteru szukamy takiej, która ma przede wszystkim ładne ciało i będzie sprawiała "przyjemność", a charakter schodzi na drugi plan.

Też miałem kiedyś takie myślenie, że trzeba się bawić w najlepsze, bzykać do woli, a dopiero potem bawić w związki. Na szczęście jestem #przegryw z wyglądu i nic takiego się nie stało, bo żadna mnie nie chciała xD. Teraz jednak mocno się ogarnąłem i stać mnie na poprawę wielu rzeczy w swoim życiu i być może nawet zainteresowanie przeciętnej kobiety. Ale wracając do tematu - teraz otrzeźwiałem i stwierdzam, ze to "bawienie się" to tylko iluzja konieczności, bo potem ciężko będzie się przestawić z patrzenia zamiast na przyjemności cielesne to na potrzeby drugiej osoby. Co nawet zgadza się z badaniami bo z badań jasno wynika, że im mniejsza liczba partnerów to tym większa szansa na szczęśliwy i długoletni związek. Tak naprawdę większość tych zdrad i rozwodów wynika z tego, że ludzie podążali za tym słynnym "musisz się wybawić", ale czy ktoś pomyślał o konsekwencji takiego stylu życia? Najpierw mamy traktować drugą osobę jak rzecz i zabawę - takie myślenie łatwo wchodzi w nawyk, a potem nagle gdy stworzymy związek to się to zmieni? No raczej nie, dalej będziemy postrzegali związek przez pryzmat starych doświadczeń i przyjemności.

No tylko teraz pytanie czy istnieją różowe, które wyznają bardziej tradycyjne wartości niż nowoczesność i nie korzystają z życia przy byle okazji (ONSy, FWB, zdrady), tylko zostawiają swoje ciało i seks tylko dla partnera, do którego coś czują. Na #tinder i inne na pewno takich nie ma, bo nawet szare myszki nie oprą się pokusie wejścia w jakąś intymną relacje z przystojnym facetem. Studentki - szansa bardzo mała, większość myśli tylko o imprezach. Podejrzewam, że własnie takie różowe w 90% przypadkach biorą śluby w wieku 22-23 lat z facetami, których poznały już w liceum / na początku studiów. Wątpię, aby jakąś dziewczyna z tradycyjnym i niezbyt nowoczesnym podejściem czekała do 25 roku życia czy do 30 roku. W ogóle bardzo ciężko spotkać taką dziewczynę obecnie, bo dla większości seks z przypadkową osobą to "normalność", która potem powoduje, że mamy w Polsce 33% zdrad, 40% małżeństw kończy się rozwodem, a 10% facetów wychowuje nieswoje dzieci. A ja chciałbym stworzyć normalną relację, w której nie będzie zdrad, rozwodów, toksyczności, porównywania i wracania do byłych i innych patologii.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 16
@AnonimoweMirkoWyznania: Kolego, strasznie generalizujesz i kierujesz się stereotypami. Z twojego wpisu wynika, że każdy się z każdym rucha jak leci, a rzeczywistość tak nie wygląda. Druga sprawa jest taka, że gwarantuję Ci iż jeszcze nadejdzie taki dzień w którym poznasz świetną dziewczynę i zabujasz się w niej ze wznajemnością, tylko trochę więcej cierpliwości bo jesteś w gorącej wodzie kąpany.
@AnonimoweMirkoWyznania:

Czy istnieją kobiety, które nie "korzystają" z życia i nie wchodzą w szybkie płytkie relacje oparte tylko na seksie i bajerce, ale uprawiają seks tylko w związkach z facetami, których kochają i z którymi chcą w przyszłości mieć dzieci?


Też miałem kiedyś takie myślenie, że trzeba się bawić w najlepsze, bzykać do woli, a dopiero potem bawić w związki. Na szczęście jestem #przegryw z wyglądu i nic takiego się nie
@BigBadBootyDaddy @Wilkshire Mój kumpel przez ostatnie kilka miesięcy puknął co najmniej pieć świeżo poznanych kobiet, z czego dwie to matki rocznego i 3 letniego dziecka. Więc powiem Wam, że ten wykop może wyolbrzymia pewne problemu ale niestety prawda gdzieś leży.

Tak więc skoro ja znam jednego takiego, one dwie mają dzieci, które będzie wychowywał obcy facet - to jednoznacznie wskazuje, że już mamy minimum 8 osob, które lubia się pukać gdzie popadnie