Wpis z mikrobloga

  • 23
Czy Was też wkurzaja "rowerzyści" na elektrycznych rowerach?
Jade dzis sobie leśną drogą, znacznie pod górkę. Krew pot i łzy, kolana pieką, dysze jak parowóz, miota mną jak szatan, mroczki przed oczami ze zmęczenia. Nagle slysze "dzyń dzyń, bziuuuuuuuum "odwracajac głowę myśli 'ale ci*ta i jedzie zadowolony z siebie...
Potem jeden z drugim zadowolony ze zrobil 100 km gdzie pedałami pomachał moze z 20...
Ehhh
#rower ##!$%@?
Pleczar - Czy Was też wkurzaja "rowerzyści" na elektrycznych rowerach?
Jade dzis sobi...

źródło: comment_YvRljdpCgxGD7FzenoWD6KMP31F82zCZ.jpg

Pobierz
  • 36
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 13
@Pleczar: Nie. Chyba, że mówimy o tych na odblokowanych, którzy nie ogarniają i stanowią zagrożenie dla siebie i innych, to oczywiście, że tak.

@Adwokat_Boga: Na zwykłej szosie tak samo można stwarzać zagrożenie - choćby jazda bez świateł po zmroku co niestety praktykuje duża większość "zawodowych" jeżdżących na szosach.
  • Odpowiedz
Na zwykłej szosie tak samo można stwarzać zagrożenie


@sylwke3100: Idąc tym tokiem myślenia – pieszo czy na wrotkach też możesz stwarzać zagrożenie, tylko w tych przypadkach nie jest to z góry nielegalne.
  • Odpowiedz
@Pleczar: Jeśli chcesz wyregulować swoje ego to polecam single speed lub #ostrekolo - dobra górka i dzieciaki mogą ciebie wyprzedać. Jeździsz dla przyjemności czy startujesz w zawodach? Tu nie trzeba dorabiać filozofii do tego, tylko poustawiać to sobie pod kopułą odpowiednio.
  • Odpowiedz
@Pleczar: a ja tam im zazdroszczę, bo mnie nie stać, a pewnie niezła frajda tak sobie cisnąć.
Jedyny problem to brak rywalizacji ze znajomymi, a w szczególności z samym sobą, ale na razie nie mam takich problemów ;)
  • Odpowiedz
@Pleczar Niektórzy korzystają z roweru w celach turystycznych i krajoznawczych, a wysiłek fizyczny jest dla nich zbędnym skutkiem ubocznym i nie lubią się męczyć. Rowery elektryczne są idealne dla ludzi o słabszej kondycji (szczególnie starszych, ale nie tylko), którzy chcą zwiedzić miejsca, do których normalnie by nie dojechali. A ty się zajmij swoim rowerem i #!$%@? się od innych, bo chyba Ci się wydaje, że z jakiegoś powodu jesteś lepszy. A
  • Odpowiedz
@Hellvis, @Pleczar : Ja jeżdżę elektrykiem w zasadzie z jednego powodu:
Problemy z kolanami. Czasem może złożyć się tak, że nie będę w stanie "normalnym" rowerem jechać. Elektrykiem mogę jeździć do pracy zamiast stać w korkach (autem lub autobusem), mogę pojechać na wycieczkę i jak tylko poczuję, że znów z kolanami coś się dzieje, to włączam maksymalną siłę wspomagania i jestem w stanie wrócić do domu. Nie muszę dzwonić
  • Odpowiedz