Wpis z mikrobloga

@cibronka: jezusie ile bym dał, żeby to, że mame mi wyrzuciła moją kolekcję żetonów pokemonów to był tylko niemiły sen i znalazłyby się gdzieś w szpargałach eh zawsze jak wracam do rodzinnego domu to szukam po szufladach w nadziei, że się znajdą ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Ja rozumiem, że rodzice, bo sam matkę, która najchętniej wszystko by wyrzucała jak leci, a potem problem, bo coś by się przydało, a w------e, więc co dopiero tazosy i inne "duperele". Ale nie rozumiem was kompletnie, że nie zadbaliście. Mi za dzieciaka wystarczyła jedna akcja i to nawet nie z mamą, ale babcią, która przyjechała na tydzień. Dnia bez sprzątania nie potrafiła i w salonie, bezpiecznie odłożyłem coś do złożenia z dodatku
  • Odpowiedz
@DanteTooMayCry: bo nie da się wszystkiego upilnować, można zwrócić uwagę, powiedzieć, ale jak długo to będzie działać tego nie wiadomo. Mi było bardzo przykro gdy się po latach zorientowałam, że już tego nie mam (a były dobrze schowane mimo wszystko) ale tak to jest jak się mieszka u w rodziców domu. Najgorzej tylko, że by mieć wszystkie te gadżety trzeba było poświęcić zdrowie jedząc tony tych chipsów i gum a
  • Odpowiedz
@DanteTooMayCry: Zgadzam się z @PannaYa . Nie da się wszystkiego upilnować plus zależy też od rodzica. U mnie wyrzucili to jak nawet nie było mnie w domu i jak się zorientowałam co się stało to już było po ptakach.
( ͡° ʖ̯ ͡°) Mogłam sobie popłakać, pokrzyczeć i nic to nie dało. Moi rodzice po prostu nie lubią Pokemonów. Teraz po latach mogę sobie coś
  • Odpowiedz