Wpis z mikrobloga

Boję się rano wstać, boję się dnia, codziennie rano boję się otworzyć oczy, ze strachu przed świtem, zupełnie nie wiem, co zrobić z nadchodzącym dniem. No nie mogę. O kur..; w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego) mam niby jakieś obowiązki, a przecież – pustka, jakby zupełnie nie miało znaczenia czy wstanę czy nie wstanę, czy zrobię coś, czy nie zrobię (ja #!$%@?ę) higiena, jedzenie, praca, jedzenie, praca, palenie, proszki, sen. (Ja #!$%@?, #!$%@?.)
źródło: comment_7wJ9j8zXn2WgsOEpHCy38cqLgf1neDdW.jpg
  • 3