Wpis z mikrobloga

konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 25
I te "głembokie" komentarze że rozmnażanie to spełnianie egoistycznych potrzeb.

@petrodolan: takie są fakty. Ludzie się rozmnażają, bo chcą mieć dzieci, chcą sobie zabezpieczyć przyszłość, chcą korzystać z socjali, chcą mieć darmową pomoc domową. Wybierz jedno lub kilka. Kto ci niby powie, że chce mieć dzieci dla dobra społeczeństwa i cywilizacji ogółem? xD To jest egoistyczna potrzeba, lol. Ja nie chcę mieć dzieci, bo ich nie lubię, bo jestem egoistką
  • Odpowiedz
@Wuxian: Tylko że nie wszyscy chcą mieć dzieci z powodów czysto egoistycznych. Patrzycie na niziny społeczne i sobie ekstrapolujecie na całe społeczeństwo. Jest cała masa ludzi, którzy traktują to poważniej niż wychodowanie sobie pomocy domowej czy hajsu z socjali, ale żeby to widzieć trzeba mieć więcej niż 14 lat.
Samo "robienie dzieci" jasne że jest łatwe - to co przychodzi potem już nie, więc to też mówi o wieku osób,
  • Odpowiedz
Trochę wyrozumiałości dla kolegi:jego oburzenie jest wynikiem wrodzonego instynktu, nie jego wina ze się taki urodził. Nie każdemu jest dane rozwinąć swoje horyzonty myślowe na tyle by zostać antynatalista ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@petrodolan: nie rozumiesz co wchodzi w skład egoistycznych potrzeb.
Kazdy powod płodzenia jest egoistyczny, np:
"Chce wychowac dziecko"
"Chce zeby dziecko przezylo zycie"
"Chce sie podzielic tym co mam"

Wszystko to jest egoistyczna potrzeba, bo przy spełnianiu jej doświadczamy uczuć których oczekiwalismy przy podejmowaniu decyzji o splodzeniu.
  • Odpowiedz
@paul772: na tej zasadzie każda potrzeba, nawet ta altruistyczna, będzie egoistyczna, natomiast ja zasadniczo odróżniam potrzeby czysto egoistyczne (np. dziecko da mi hajs) od takich, które wymieniłeś.
To że odczuwam np szczęście, bo komuś pomagam (mojemu dziecku czy np żebrakowi na ulicy) nie czyni z tego pomagania czynu egoistycznego
  • Odpowiedz
@petrodolan

To że odczuwam np szczęście, bo komuś pomagam (mojemu dziecku czy np żebrakowi na ulicy) nie czyni z tego pomagania czynu egoistycznego


Gdybyś nie zrobił dziecka, nie musiałbyś mu pomagać. Naprawiasz jedynie problemy, które sam stworzyłeś.

Dlaczego nie zaadoptujesz skoro tak Cię ciśnie do pomocy innym? Dlatego, że CHCESZ mieć swoje własne?
  • Odpowiedz
@czlowiek_smiec: bo wolę za zarobione pieniądze podróżować po świecie, na emeryturze nie zajmować się smrodami swoich smrodów i lata 30-50 nie spędzić na wychowywaniu gówniaków? Rzeczywiście, życie polega na rozmnażaniu się, bo bez tego ludzkość nie przetrwa. Właśnie, ze egoizmem jest rodzenie dzieci, bo dziecko samo nie prosiło się o przyjście na świat a to jedyna zachcianka ludzka, bo bez dziecka wiele małżeństw by się z nudów i braku zajęcia
  • Odpowiedz
@kruszon_: @kruszon_: Pomaganie było przykładem - szerzej chodzi o pokazanie świata, uczenie, zabawę, śmianie się i wszystko to co mi samemu się na świecie podoba. Posiadanie dziecka to nie jest tworzenie problemów. A czemu własne a nie cudze - gdybym miał problemy z posiadaniem własnego to miałbym cudze, nie widzę problemu. Natomiast nie neguję tego, że jest to "prymitywny mechaniczny proces rozprzestrzeniania DNA" tylko co, ma to sprawić
  • Odpowiedz
@petrodolan

Pomaganie było przykładem


Bezsensownym przykładem. Czym innym jest pomaganie obcym (obcym genom), a czym innym własnemu dziecku, czy rodzinie (altruizm krewniaczy).
  • Odpowiedz
lenistwem jest robienie sobie bombelków jeden po drugim i wyciąganie łapki państwa po socjal na nie xD


@Iskaryota: z-------l przy bombelkach nie jest warty tego żałosnego socjalu o jakim piszesz. Bombelki się robi z innych przyczyn, a nie dla marnych paru złotych. Nie wiem w jakim świecie 500 zł jest taką kupą kasy? podstawówka czy gimnazjum?

@czlowiek_smiec: fajnie tutaj zaprezentowałeś ruch jakiego jesteś częścią: "powinien być hajs". Od
  • Odpowiedz
@katarzynkaN: oczywiście, że marne 500 zł nie jest warte tego trudu, ale nie powiesz chyba, że dla wielu Polaków żyjących na granicy ubóstwa nie są to pieniądze ratujące budżet domowy.

Nie mniej jednak rodzi nam się grupa społeczna "dej", która przyzwyczajona do 500+ i innych zasiłków przysługujących tylko dzieciatym zwyczajnie nie przejmuje się jak to będzie. Przecież jak coś to mops da.
  • Odpowiedz
@Iskaryota: ludzie, o których piszesz to mniejszość. i jak ktoś wyciąga rękę po socjal to nie z lenistwa, jak piszesz w swoim pierwszym wpisie, od którego zaczęliśmy tą dyskusję

Żeby nie być gołosłownym:
"Zasięg korzystania z pomocy społecznej (udział w ogólnej liczbie mieszkańców) był największy wśród dzieci i młodzieży w wieku przedprodukcyjnym (0–17 lat) i wynosił 10,2%"
10% korzystających z opieki jakich wg raportu Beneficjenci środowiskowej pomocy społecznej w 2017
  • Odpowiedz