Wpis z mikrobloga

Dzień 16
Granica drugiego tygodnia przekroczona więc postanowiłem podzielić się z wami wrażeniami mojego #nofapchallenge. Otóż początkowo schemat dokładnie taki jak za każdym kolejnym razem czyli pierwszy dzień nie do życia, a następnie to zmienna amplituda nastrojów od euforii przez napięcie po bohatyrskie fellsy z przewagą tego ostatniego. Różnicą pomiędzy tą a tysiącami poprzednich prób ( próbowałem rzucić jeszcze zanim w internecie ruch nofap stał się popularny ) jest zasadnicza zmiana podejścia. Otóż zamiast biernie czekać aż styknie mi te kilka miesięcy postanowiłem jak najbardziej wypchać mój dzień różnymi aktywnościami, popracować nad formą i uporządkować pewne sprawy. Z resztą wam też to radze, im mniej czasu wolnego, tym mniej czasu na potencjalny upadek. Pomimo tego że dnia ósmego byłem na krawędzi to udało mi się dotrwać i przekroczyć magiczną granicę drugiego tygodnia ( tutaj ze względu na brak wolnego czasu miałem znacznie ułatwione zadanie). Z ogólnych spostrzeżeń to znacznie wzrosła mi dynamiczność oraz pojawiła się motywacja do robienia czegokolwiek. Teraz po krótkim okresie zawieruchy nadchodzi długi czas flatline. Mam nadzieję że tym razem będzie to moja ostatnia próba bo nie zamierzam wracać nigdy więcej do tego gówna. Pomimo tego że moje szanse znalezienia loszki są niewielkie to zbyt bardzo cenię sobie benefity wynikające z odwyku. Życzcie mi powodzenia.
Z fartem mordy (òóˇ)
#nofapchallenge, #nonutnovember, #nofap
  • 9
@Michal0173: Nie do końca, kiedyś jak byłem w zoo za dzieciaka to widziałem jak szympans (albo jakaś inna małpa) pałował wiplera. Były momenty naprawde ciężkie ale teraz jest flatline i potrwa parę miesięcy. Pare razy zdarzyło mi się nawet odpalić porno, ale jakoś się w porę opamiętałem i obeszło się bez walenia. Nie wiem tylko jak ten fakt wpłynie na długość odwyku.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Krazownik: Ja wychodzę z założenia, że najgorsze w tym jest porno. Walenie to inna sprawa. Tylko problem jest taki, że za każdym razem nasturbacja prowadzi mnie w końcu do odpalenia pornosa. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Także niestety...
@Michal0173: Masz racje, podstawa to rzucenie porno. Dlatego aż do nadejścia flatline najlepiej jest nie mieć czasu na walenie. Po tym jak przyszedł to jest w ogóle dziwnie bo nawet nie odczuwam ochoty na walenie poza pojedynczymi momentami z którymi stosunkowo łatwo się uporać, libido jest zbliżone do zera.