Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Pytanie bardziej do niebieskich 25+ jak sobie radzicie z byciem singlami? Mam na myśli czy jakoś aktywnie poszukujecie drugiej połówki chodząc w jakieś miejsca, zagadujecie na fb czy coś innego? Mam #tinder #badoo i inne pierdoły od długiego czasu i pomimo dużo jak dla mnie par (100-200+) nie mogę nikogo znaleźć. Zazwyczaj ciężko z kimś pisać dłużej niż tydzień a jak już dochodzi do spotkania to jest to 1-2 max. Używacie tylko aplikacji czy coś na żywo robicie? Pytam głównie niebieskich bo mają większy problem ze znalezieniem ale może jakieś różowe mają pro tipy dla nas?

#tfwnogf #przegryw #podrywajzwykopem

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 30
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: jestem bardziej różowa, nie szukam, nie chce mi się, dobrze mi jak jest

Co do tindera - szukaj od razu tematów do rozmowy, dyskutujcie o polityce, starych filmach, gatunkach nietoperzy czymkolwiek byle nie o tym co się dzisiaj robiło, jakie ma się na plany na wakacje i gdzie się pracuje
  • Odpowiedz
Pytanie bardziej do niebieskich 25+ jak sobie radzicie z byciem singlami?


@AnonimoweMirkoWyznania: Jestem raczej incelem niż siglem.

Mam na myśli czy jakoś aktywnie poszukujecie drugiej połówki chodząc w jakieś miejsca, zagadujecie na fb czy coś innego?


@AnonimoweMirkoWyznania: Nie.

pomimo dużo jak dla mnie par (100-200+) nie mogę nikogo znaleźć.


@AnonimoweMirkoWyznania: Boś sierota. Ja bym przy tej liczbie par ruchał na okrągło.

jestem bardziej różowa


@xentropia: To znaczy że
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Solstafir: pozwoliłam sobie tylko nawiązać stylistycznie do "pytanie bardziej do niebieskich"

Różowa od urodzenia, chociaż jakby była możliwość wyboru to bym celowała w bycie niebieskim
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: #!$%@?, pracuję, ćwiczę na siłce, gram w gierki i oglądam chińskie bajki :3 ale ja jestem nienachalny z urody i charakteru xD więc nie miałem wyjścia i trzeba było się pogodzić z wizją samotnego życia... z perspektywy czasu to samotność jest nawet spoko, omija mnie wiele problemów w życiu wynikających ze związków, nie licząc roboty nie muszę iść w życiu na żadne kompromisy, robię ze swoim czasem co mi się
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Solstafir: siła bez znaczenia. Lepiej dogaduję się z facetami, a przyjaźń damsko-męska zazwyczaj kończy się w łóżku ¯\_(ツ)_/¯
I standardy nadal są jednak nadal podwójne, a im bardziej kobietom się niektóre rzeczy "ułatwia" tym obiektywnie dla nas gorzej
  • Odpowiedz
@xentropia: To czemu nie przyjaźnić się z facetami i się z nimi bzykać? Przecież to jeszcze lepiej dla ciebie. Masz i przyjaźń i seks.

im bardziej kobietom się niektóre rzeczy "ułatwia" tym obiektywnie dla nas gorzej


@xentropia: #!$%@?
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Solstafir: nie działa niestety.

Wolałabym awansować w korpo dlatego, że jestem dobra, nie dlatego, że "pracujemy nad tym żeby było więcej kobiet w średnim managemencie"
  • Odpowiedz
@xentropia: ale alternatywą jest nieawansowanie wcale.
Więc przywilej jest na twoją korzyść, bo jeśli on istnieje to są dwa wyjścia:
- albo jesteś dobra i awansujesz dlatego że jesteś dobra
- albo nie jesteś dobra i awansujesz dlatego że jesteś kobietą

Jeśli wywalić przywilej i jesteś #!$%@? to żadnym magicznym sposobem nie staniesz się dzięki temu dobra.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Solstafir: jednostkowo tak, jakieś kobiecie będzie się lepiej żyło, bo większą kasa, fajniejsza stopka w mailu i latanie biznes klasą, z szerszej perspektywy wszyscy myślący, doskonale wiedzą dlaczego awansowała (jeśli nie jest dobra) - i tym bardziej będą uważać, że kobiety się do czegoś nie nadają
  • Odpowiedz