Aktywne Wpisy
KarmelowyJeremiasz +309
Nie mam pojęcia co robić, pare tygodni temu skonfrontowałem różową, że nie mam już więcej siły siedzieć w robocie w dodatkowe soboty + nadgodziny i chciałbym żeby zaczęła w koncu szukać pracy po prawie 2 letniej przerwie... Finansowo ciagle od 10 do 10, mentalnie i fizycznie jestem już wrakiem, wracam do domu po 10-11h zmianie i nawet nie ma zakupów zrobionych i musze do sklepu iść zmęczony i brudny. Powiedziałem jej wszystko
yahoomlody +99
#!$%@? JAKIE TE NOWE GRY SĄ MĘCZĄCE XD
Zabrzmię teraz mega jak boomer, ale jak chodzi o gierki to odpalając jakieś nowe tytuły to ja się męczę, bo większość czasu przed kompem to czekanie na to żeby pograć. Pełno pokazówek, cutscenek, gadania, no ile można. Ogrywam teraz Shadow of the Tomb Raider i gram w to chyba z 4 tygodnie i przejść nie mogę, bo to jest jakiś interaktywny film, a nie
Zabrzmię teraz mega jak boomer, ale jak chodzi o gierki to odpalając jakieś nowe tytuły to ja się męczę, bo większość czasu przed kompem to czekanie na to żeby pograć. Pełno pokazówek, cutscenek, gadania, no ile można. Ogrywam teraz Shadow of the Tomb Raider i gram w to chyba z 4 tygodnie i przejść nie mogę, bo to jest jakiś interaktywny film, a nie
Słuchajcie, czepiacie się Allegro i #januszybiznesu handlujących podróbami, nie płacących podatku, etc. - słusznie, ale to jest dzyndzel w porównaniu z tym co dzieje się np. na facebooku. Tam nikt nie kryje się, że opitala setki podrobionych produktów. Tam to po prostu kwitnie i o zgrozo są ludzie chętni kupować te szmaty z nadrukowanym w garażu logo.
To jest jednak nic. W głowie utkwiła mi jedna z afer o łódzkim C.H. Ptak. Dzisiaj będąc przejazem w Łodzi (blisko Rzgowa) miałem okazję odwiedzić to wspaniałe miejsce, które wyglądem przypomina peerelowski targ na którym jest wszystko i nic. Chciałem skorzystać z okazji bo podobno mają tam tanie, ale dobrej jakości garnitury. Wjechałem tam około godziny 11:00 i na hali głównej (tak się to chyba nazywa) znalazłem wielkie stoisko z garniturami. Po kilku przymiarkach wybrałem dwa modele. Chcę płacić, facet mówi kwotę. Wyjmuję kartę kredytową - zonk, nie ma płatności kartą na C.H. PTAK. Pytam z przekąsem czy to tylko na tym stoisku czy ogólnie? Facet uśmiecha się szyderczo i mówi: "Paaaanie, tu jeszcze ta bandycka technologia nie dotarła.". Nic to, poinstruowany przez sprzedawcę idę do bankomatu który jest na środku hali. Wypłacam kasę i wracam na stoisko. Płacę odliczoną kwotę i czekając na resztę rzucam: "Poproszę o fakturę na firmę.". Mogę wrzucić strój wizytowy w koszty, taki mam fach... facet podnosi wzrok i jak pobite zwierze mówi: "A to ja takiej ceny zrobić nie mogę. No i VAT do zapłaty będzie.".
Jestem nerwus i po ostrej potyczce słownej wyszedłem ze stoiska. Facet krzyczał jeszcze, że tu tylko hurt i jakby wiedział, że ja nie do hurtu biore to by ze mną nie gadał. Ja pierdo... To jest kurde dramat. Miałem ochotę zadzwonić na ten #!$%@? KAS czy jak to się tam nazywa, ale co to da? Tam podobno kontrola była miesiąc i chyba się 'dogadali' bo...
Usiadłem na kawie w Hortexie (tam dostałem paragon i przepyszną kawę z babeczką, polecam!) na przeciwko stoiska o dźwięcznej nazwie 'Vera coś tam' z sukienkami. Mówię sobie: wykopki to zawsze wyolbrzymiają sprawę. Popatrzyłem więc sobie sam na własne oczy jak to wygląda. Siedziałem tam nie więcej jak 20 minut. Ze stoiska wyszło około 15 osób z towarem (wielkie, szare reklamówy wielkości worów na śmieci, wypchane ciuchami). Bez faktur, bez paragonów. Wszystko liczone ręcznie, bez komputerów. Kartka wypisana ręcznie wrzucana do wora i zaklejana. Wszystko płacone gotówą. Gdybym miał oszacować, to tak na oko: 10-15 transakcji po 3-4 tys. PLN każda. No aż mnie kukle zapiekły, więc podszedłem do wejścia na stoisko i oparłem się na chwilę o futrynę, aby z bliska zobaczyć czy to nie aby faktura wypisywana ręcznie... nie, po prostu z kartką z notesu wypisaną długopisem. Kobieta, nawet ładna blondynka trochę struchlała na mój widok - pewnie wyglądam jak zakapior ze skarbówki, ale popatrzyła na moją kawę w ręku i po chwili wróciła do 'liczenia' kolejnego klienta.
Tak, że... pozdrawiam uczciwie #!$%@?ących na ten kraj. Łódzki PTAK ma #!$%@? na Was. I @Allegropl - jeśli zastanawiacie się skąd biorą te zajebiste podróby - to tak na moje oko 90% ze Rzgowa. Na hali głównej nawet się nie kryją i na manekinach wiszą światowe marki. Można przebierać i przymierzać co się chce. Kupować bez działalności gospodarczej i wystawiać na waszej platformie. Ktoś głupi się znajdzie i kupi, a co tam...
Pozdrawiam
P.S. kurtki ze zdjęcia widziałem na jednym ze stoisk C.H. Ptak, nazwy niestety nie pamiętam, ale jak będę miał okazję być następnym razem to kurde wezmę aparat lub kamerę
Komentarz usunięty przez autora
https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/1438248,azjatycka-mafia-wolka-kosowska.html
KucFace.jpg
A tak serio to nie popieram tego, bo niestety ja na tym tracę uczciwie płacąc podatki, i spowiadając się z każdego dochodu (╥﹏╥)
@nadmuchane_jaja
Problem tkwi nie w tym że oni oddalają januszerke, tylko w tym że to my się dajemy dymać bandyckimi podatkami ¯_(ツ)_/¯ smutne ale prawdziwe
@silentpl: sugerujesz że podatki dzięki temu byłyby niższe? no nie.. po prostu więcej kasy do #!$%@? i obiecania ludowi, więc w sumie wiele to nie zmienia. no może poza tym że jedni robią dobrą kasę, a reszta jest ruchana przez państwo..