Wpis z mikrobloga

86/100 #100perfum #perfumy

Creed Aventus (2010, EdP)
Chciałem wrzucić Wam recenzję czegoś specjalnego, ponieważ dziś jest dla mnie specjalny dzień. Egzystuję na tym świecie już kolejny pełen rok ()

W moich wpisach nie mogło go zabraknąć. Creed Aventus, zapach okrzyknięty zarówno przez gawiedź, jak i wszelakich koneserów najlepszym męskim pachnidłem wszech czasów. Na wstępie od razu zaznaczę - nie zgadzam się z tym twierdzeniem, ale o tym trochę później.
Gdy miał premierę w 2010 roku, zaczął szturmem podbijać media. Niemal na każdej stronie traktującej o perfumach możemy przeczytać, że to najlepsze, co w ogóle spotkało ludzkość, a youtuberzy w większości przypadków twierdzą, że nie obcowali z niczym lepszym.
Hajp na niego był tak potężny, że jakieś dwa, trzy lata po premierze sam kupiłem jego flakon z czystej ciekawości. Jeszcze wtedy nie trzeba było oddać za niego czterech worków złota, latającego kufra i królewny za żonę. Gdy już go dostałem, uznałem, że to świetny zapach, jednak... znałem lepsze. Tak, wiem, to kwestia gustu. Poszperałem w necie i natrafiłem na info od jednego z youtuberów, że dostał niemałą kasę za promowanie zapachu. Takiej pewności jednak mieć nie możemy.
Wiecie, czemu nigdy nie zrecenzowałem żadnego jego klona? Bo nie mają nawet "podejścia" do oryginału, który to ma głębię, jest bardzo złożony i zmienny w czasie, przy tym jest też skomponowany z bardzo dobrej jakości składników. Testowałem kilka - Armafa Club..., L'Adventure i Montblanc Explorer.
L'Adventure jest bardziej cytrusowy, strasznie syntetyczny, nie ma głębii i z daleka czuć, że to nie Aventus. Armaf zrobił to lepiej, jednak tutaj brakuje mi tej naturalności i dla kogoś, kto aventusa posiada lub posiadał, różnice będą bardzo wyczuwalne. Są to kopie, które nic do tematu nie wniosły, więc wpisy na ich temat sobie zwyczajnie odpuściłem.

Na otwarciu dostajemy mieszankę owoców z brzozą. Jest ono dość wytrawne, pomimo obecności owoców. Później, gdy już cytrusy ulecą, zostaje świetna brzoza z piżmem, pobijane przez ananasa i czarną porzeczkę. Ta faza jest dość zmienna. Raz czuć głównie brzozę, a raz mech dębowy. Zostaje ona na skórze już do samego końca.

Zabawną rzeczą na jego temat jest to, że pachnie inaczej w zależności od tego, na jaki traficie "batch", czyli z polskiego na nasze - kiedy został wyprodukowany. Raz jest bardziej cytrusowy, a innym razem bardziej drzewno-kadzidlany. Ja trafiłem na cięższą odmianę. To nie jest też żaden mit, dwóch moich kolegów z dawnej pracy również zaopatrzyło się we flakony z oficjalnych źródeł i ich wersje pachną zdecydowanie bardziej cytrusowo. Spowodowane jest to sposobem tworzenia tych perfum. Cały proces nie jest zautomatyzowany. Każda partia perfum jest tworzona tradycyjne. Składniki odważa się, miesza i maceruje ręcznie.
Z uwagi na ogromny popyt, ceny Aventusa poszybowały w górę. Z biegiem lat Aventus stawał się też coraz to słabszy. Porównywałem cztery różne wersje, ostatnia z sierpnia tego roku. Ta ostatnia w porównaniu z wersją 2013 różni się nieco blendem, ale to akurat nomalne, jednak straciła na mocy i trwałości.

Trwałość mojej wersji to ok. 8h przy dość mocnej projekcji przez pierwsze 2h.
Moim zdaniem jego przeznaczenie to cieplejsze dni, jednak pasuje bardziej na randki i wyjścia ze znajomymi, niż do dresu czy na siłkę.

Ostatnimi laty mam z nim niestey pewien poważny problem, a mianowicie jego klony. Sama koncepcja połączenia brzozy z ananasem stała się na tyle popularna, że czuję go na ulicy bardzo często.
Dość szybko przestałem go używać i prawie pełny 120ml flakon czeka na lepsze czasy, kiedy to jego popularność choć troszkę zmaleje.

Może nie uważam go za najlepszy męski zapach, jednak jest naprawdę świetny i jeżeli jest się fanem perfumiarstwa - trzeba go poznać.

Typ: fruity-chypre
Zapach: 9/10
Trwałość: 8/10
Projekcja: 7/10
Oryginalność: 9/10
Popularność: 1/10 (klony 9/10)
Komplementy: 10/10
Podobne zapachy: Al Haramain L'Adventure, Armaf Club de Nuit Intense, Montblanc Explorer, jeszcze przynajmniej kilka się znajdzie
Cena: 950zł za 100ml

tl;dr

KaraczenMasta - 86/100 #100perfum #perfumy

Creed Aventus (2010, EdP)
Chciałem wrz...

źródło: comment_c1DPN8yyLzUBHIKgyqZFL3uWc3yg7Qgo.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz