Wpis z mikrobloga

@Filippa: porównywanie tych dwóch spraw jest trochę niepoważne, gościa z PO złapali na gorącym uczynku, a w sprawie Jarka nie ma żadnego dowodu (póki co?) tylko austriak tak sobie powiedział
  • Odpowiedz
AFAIK ten z PO wziął ≈200k, więc Kaczyński to przy tym złodzieju kieszonkowiec ;-)


@wszyscy: No nie wiem, jeśli chodzi o łapówkę to tak bo Kaczyńskich chciał 100k, z czego Birgfellner chciał zapłacić 50k przed i 50k "po robocie". Natomiast ostatecznie okazało się, że nie płacąc Austriakowi za wykonaną pracę umówionego honorarium oszukał-okradł go na ok 36mln zł, więc już nie taki kieszonkowiec. ( ͡º ͜ʖ͡º
  • Odpowiedz