Wpis z mikrobloga

Siemano. Pierwsze podejście do odstawienia pornoli i marszczenia gruchy robiłem jakieś 4 lata temu. Wtedy wytrzymałem około 2 lata i generalnie dobrze wspominam ten czas, tylko nie byłem świadomy do końca tego jak proces przebiega. Po prostu nie waliłem, ale zdarzało mi się ogladać pornole. Dziś ruch znacznie przybrał na sile i jest coraz więcej informacji i opinii ludzi praktykujących. Obecnie jestem na nofapie od 46 dni. Ale nie najlepiej znoszę. Kiedyś nie miałem pojęcia o czymś takim jak flatline i przyjmowałem rzeczywistość taka jaką jest. Dziś jestem bardziej świadomy tegotego jak przebiega proces powrotu do normalności. Nie mniej flat męczy mnie jak cholera. Nie chodzi nawet o to że ciągnie mnie do walenia, w ogóle nie ochoty, ale mam stan takiego zniechęcenia, że załamać się idzie. Jak tam było u was kiedy, kiedy wam przeszło?

#nofap #nofapchallenge #noporn
  • 6
Obecnie jestem na nofapie od 46 dni. Ale nie najlepiej znoszę. Kiedyś nie miałem pojęcia o czymś takim jak flatline i przyjmowałem rzeczywistość taka jaką jest. Dziś jestem bardziej świadomy tegotego jak przebiega proces powrotu do normalności. Nie mniej flat męczy mnie jak cholera. Nie chodzi nawet o to że ciągnie mnie do walenia, w ogóle nie ochoty, ale mam stan takiego zniechęcenia, że załamać się idzie. Jak tam było u was
@pijekubusplay: czytałem również, że poza tym flatlinem, który prowadzi do takiego przygnębienia i smutku, występuje również flatline w którym czujemy irytację związaną z ciągłą ochotą na orgazm, mamy do czynienia wtedy z takimi zjawiskami zachodzącymi w naszym ciele jak: olbrzymi popęd mimo braku erekcji, oraz brak popędu mimo twardej erekcji. Z tym typem flatlineu zdecydowanie częściej mam do czynienia.
Być może dlatego, że do tej pory najdłużej udało mi się wytrwać
@fapowiczowski: Sam już nie bardzo wiem na jakim etapie jestem. Ogólnie ten stan nazwijmy to obniżonego nastroju trwa u mnie już około 3-4 tygodnie. Raz jest lepiej raz gorzej, ale przez ten okres miewam wahania nastroju, bóle głowy i taki apatyczny się staje. Przy tym w zasadzie libido równe zeru. Chociaż rano pała stoi jak latarnia. Dzisiaj to już w ogóle dramat, chociaż zastanawiam się czy może mieć na to wpływ
Poza tym zauważyłem, że mocno wzrosła moja pewność siebie. Chociaż muszę przyznać, że w formie powiedziałbym oschłej, surowej. Może to efekt mieszanki tego o czym piszę powyżej, ale mam wrażenie, że często moje zachowanie jest na granicy bezczelności. Co myślicie


@TouchTheSky: ataki arogancji to normalna sprawa podczas nofapu. Stajesz się w sposób naturalny, bardziej władczy i dominujący. Stajesz się alfa. A bycie alfa to również arogancja, dominacja i egoizm. Moim zdaniem