Wpis z mikrobloga

@Filippa: Kancelaria kupuje różne pierdoły dla wszystkich swoich pracowników. Tak na zaś, dla różnych potrzeb. Stąd zresztą Vibowit Junior, przecież Duda małych dzieci nie ma. Ale chociażby jak przyjeżdża obca delegacja, to w apteczce jak sobie otworzą, mają różne bzdety, które być powinny w każdym domu. Ktoś pewnie uznał, że takie pierdoły też się przydają.

Bardziej kwestia beki, bo śmiesznie to wygląda. Że to akurat dla Dudy to mało prawdopodobne. Nielegalne