Wpis z mikrobloga

Z tą deską od kibla to mnie to zawsze r---------a. Dostaję co rusz od swojej o------l albo od kogoś różowego z rodziny że nie opuszczam. Przeciez do c---a dzielimy się czynnością po połowie, ja musze po nich podnosić, a one po mnie opuszczac... przy czym ja i tak mam gorzej, bo muszę tę deskę złapać i podnieść, a nie tylko pchnąć :-)
  • Odpowiedz
@Outline: problemem jest przede wszystkim to że nie widzisz nic obrzydliwego w otwartym kiblu. jakoś korona z głowy mi nie spada kiedy opuszczam deskę po skorzystaniu z toalety. ja p------ę p0lacy to j----e brudasy ha tfu
  • Odpowiedz
Z tą deską od kibla to mnie to zawsze r---------a.


@Outline: moja była się triggerowała, gdy nie zamykałem deski od kibla XD najlepiej, że na początku nie wiedziałem o co chodzi, bo i tak zawsze tę deskę z otworem (na której się siada) opuszczałem z powodu estetyki, a ta dalej miała wonty XD
  • Odpowiedz
@Ranger: deskę od kibla się spuszcza, żeby bakterie się nie rozsiewaly po całej łazience. gdzieś kiedyś czytałam, ze jak nie zamykasz, bakterie po spuszczeniu wody masz wszędzie - ściany, ręczniki, szczoteczki do zębów jak masz jedna łazienkę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Let_Me_2_Be: jakie słabe? po prostu jest to bardziej higieniczne i wyglada lepiej. dodam, ze mówię o całkowitym zamykaniu deski, nie tylko tej na której się siada. mój niebieski również nie ma z tym zadnego problemu i chyba jest dla niego naturalne.
  • Odpowiedz
@good_excuse napluj sobie najpierw na siebie k---a, bo zamykanie kibla a opuszczanie deski to dwie rozne sprawy :) ja akurat jestem pedantem ale nie widze roznicy pomiedzy deska opuszczona a podniesiona.

Wielkie k---a higienistki teraz sa, nic nie dotkną bo bakterie... Nie zesraj sie
  • Odpowiedz