Wpis z mikrobloga

@ColdMary6100: W trakcie studiów, w czasie jednej z wakacyjnych "przerw", pracowałem przez chwilę w takim jednym dyskoncie spożywczym na literę "L". Jednym z pierwszych wspomnień jakie stamtąd wyniosłem był widok dwóch dystyngowanych starszych dam, które wyzywały się od najgorszych, naprawdę grubego kalibru określeniami, bo nie były w stanie ustalić która z nich jako pierwsza do kasy dotarła - i która jako pierwsza powinna zostać obsłużona. Żeby było śmieszniej - godzina mocno
  • Odpowiedz
@ColdMary6100: Najgorsza jest taka stara baba, która zajmuje 1sze miejsce przy zamkniętej kasie, jak przyjdzie kasjerka to za nią ustawia się normalnie już X ludzi w kolejce a jej znajoma/mąż z pełnym koszykiem przebija się bez pytania, żadnego przepraszam, łokcie wjeżdżają i wchodzi na pałę do niej i wystawiają te produkty. Chamstwo i wiocha
  • Odpowiedz