Wpis z mikrobloga

@lewator byc moze da się przez apke zimorodek, nie jestem pewien, zawsze możesz wygooglowac nr do inter-fish, bo on jest gospodarzem tych akwenów, albo kupić w wędkarskim sklepie, w Inowrocławiu to chyba sklep na wojska polskiego, kolo galerii solnej sprzedaje
@Hamza: Dzwoniłem do nich kilka razy i nie odbierają, a rzecz w tym że chciałem jutro się wybrać nad to jezioro i wątpię żeby wędkarski w niedzielę rano był otwarty...
@lewator: jutro niedziela więc kiepsko, to nie wiem co Ci doradzić, gdybyś ryzykował łowienie bez zezwolenia to mandat 200 zł, ale słyszałem, że kontrolują celowo nad ranem i tak z godzinę po zachodzie słońca by łapać tych, którzy zezwolenia dzienne mają, ale to niby też rzadko robią.

Ale co chcesz tam złapać? Bo teraz to niby sandacze idzie złapać na trupka, na grunt to w sezonie chyba szło czasem węgorza wyjąć,
@lewator: gdybyś chciał kiedyś połowić sobie na grunt jedną wędką, ale w jeziorze Łojewo-Szarlej lub na spławik nad notecią np. obok wsi Janowice, to możnaby się zgadać tak, że ja też bym łowił na jedną wędkę, a w razie czego to obie wędki są moje (czyli ja mam zezwolenie, Ty nie potrzebujesz), ale tam to przez 2 lata nigdy mnie nie sprawdzali, chyba wiedzą, że tam ryb nie ma i mają
Znajomi byli ostatnio i nałapali mnóstwo sandaczy na spinning z opadu około 30 sztuk, niestety z tego tylko kilka wymiarowych, ale zabawa przednia. W moim okręgu (Gdańsk) ciężko z sandaczami na jeziorach dlatego chciałem spróbować na Pakoskim. Bez zezwolenia nie jadę bo co to za przyjemność co chwilę się oglodac za siebie:p
@lewator: chyba, że te 200 zł masz uszykowane, wtedy masz cały dzień wszystko gdzieś, zero stresu, bo pogodziłeś się, że 200 zł wydasz. Ale wtedy warto byłoby zabrać np. 5 wędek na grunt na trupka, szóstą na spinning, finalnie i tak 200 wlepią.

A wiesz może gdzie spinningowali? Na południową część jeziora, na 2 tygodnie to chyba teraz 60 zł kosztuje.
@lewator: nie łowiłem nigdy na pakoskim, ale byłem w jednym miejscu na pakoskim, 3km od janikowa, to brzeg był szeroki na 20 metrów lub więcej, podłoże żwirowate, twarde, wyglądało to jak fajne miejsce na plażę, przez wiele metrów płytkie (nie sprawdzałem czy faktycznie jest płytkie po np. 20m), tam to faktycznie spinning mógłby nie mieć sensu. O kołudzie słyszałem, nie byłem, przemyślę czy kupić 2 tygodniowe zezwolenie, wtedy może będę jeździł.