Wpis z mikrobloga

Ide w sobote na urodziny znajomego, nie wiem jak będzie wyglądała ta impreza albo bedziemy siedzieć w barze i pic do odcięcia albo bar a pozniej jakis klub.

Rózowa sie mnie pyta co i jak, i mówi ze pewnie będę ja zdradzał.
A ja na to ze jak bedziemy w klubie to nie moge jej nic obiecac i ze w sumie lepiej zeby w nocy z soboty na niedziele spała u rodziców bo nie wiem czy czegos nie przyprowadze - Oczywiście wszystko z żartach.

A ta teraz wypisuje głupoty na jakis dziwnych forach ze chłopak jej nie kocha, będzie zdradzał i co ona ma teraz zrobic.
#logikarozowychpaskow #zwiazki #sex #zdrada
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@chado_podobny: fakt, żarty na temat zdrady same w sobie raczej nie są śmieszne, ale po tym jak przedstawiłeś kontekst sytuacji - z nią jest coś nie tak, tak jak piszesz, po #!$%@? takie komentarze o zdradzaniu w ogóle xD (no chyba że też sobie śmieszkowała z dużym dystansem, ale wątpię)
  • Odpowiedz
  • 0
@AndrewSzusty mam tak samo jak ty.tez czasem rzucam coś o bieganiu z kochankami (przy czym wszyscy wiedzą że nie lubię biegać). Oboje z niebieskim żartujemy z takich rzeczy. Tekstu o koksie, dziwkach i Black Jacku to standard... Poprzedni mój facet był mega zazdrosny i zaborczy i taki żarcik kończył się nawet awantura, więc nie żartowałam. Ale awanturą kończyło się również np odebranie telefonu gdy dzwonił w towarzystwie naszych wspólnych znajomych (zarówno
  • Odpowiedz
@kt13: dlatego mam #!$%@? na komentarze. wazne zebysmy sie czuli okej wobec siebie. Nawet gdy sypiemy sobie 'glupiemi'/'dziecinnymi' dla innych zartami ktore wedlug mnie nawet buduja zwiazek bo oboje wiemy ze nigdy czegos tak glupiego bysmy nie #!$%@?
  • Odpowiedz
@chado_podobny: ja też sobie żartowałam w takim tonie dopóki sie nie zorientowałam, że mój były nie żartował tylko wprost mi mówił jakie ma ambicje życiowe („A jak idę do klubu to mogę je obmacywać czy całowanie to granica?”,„kobiety to mięso i każdego trzeba spróbować”) ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz