Wpis z mikrobloga

@Kalafiores: ja nigdy nie mialem halucynacji czy jak to pisza uczucia obecnosci jakiegos demona czy kogokolwiek, ale uczucie przerazajace bo paraliz i sie mysli ze sie dusi sie, albo miewalem tak jakbym sie zapadal w nicosc #!$%@? w ciemnosc i myslalem ze umarlem. Ale kurcze jednak nie xD

Polecam odpuscic, zaakceptowac stan, nie trwa to bardzo dlugo, akceptacja plus mozliwie gleboki oddech, daje sie troche kontrolowac. Panika tez nie jest najgorszym