Wpis z mikrobloga

Mam od kilku lat p------e sny. Zdarzająć się nierelularnie, ale jak już są, to od początku wiem, co się będzie w nich działo.
Zawsze w czasie ich trwania jestem w swoim domu i zawsze od razu w innym pokoju słyszę jakieś hałasy, które powodują jakieś demony. Zazwyczaj, znając dobrze swój dom, po prostu się przed nimi chowałem i siedziałem ukryty w szafie czy pod łóżkiem czekając, aż sen minie.
Do czasu, aż się w-------m, i zacząłem się z demonami napieprzać. Raz walczyłem gołymi pięściami z czymś, co mieniało swój kształt, innym razem mając bejsbol z czymś, co zmieniało wokół siebie czasoprzestrzeń. Co najlepsze, po zabiciu tych demonów dostawałem ich moce.
W kolejnych snach demony stawały się coraz bardziej sprytne.
Raz walczyłem w kuchni z demonem, który wyglądał jak mój kumpel, a całość przerwał mój ojciec wracający kurde z ryb.
Poźniej na korytarzu, gdy po swoim domu chodziłem już jak chciałem, zaatakowały mnie dwa wieszaki, jeden od tyłu drugi od przodu, unieruchomiły mnie i chciały schować do szafy. Kto by przypuszczał, że te mendy są tak silne?
Nie powiem, ciekawe. Obecnie co noc czekam, aż znowu pojawię się w tym p---------m świecie, mając nadzieję, że kiedyś opuszczę dom i pomogę innym, którzy nadal chowają się w swoich szafach i pod łóżkami.
#sny #sen #coolstory
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach