Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć Mirki, piszę wyznanie bo sobie nie radzę i chciałbym usłyszeć wasze zdanie. Jestem z dziewczyną ponad 7 lat, mamy w granicach 22-24 lat.
Oświadczyłem się na wyjeździe zagranicznym. Z dziewczyną żyjemy sobie dla siebie, bez udostępniania rzeczy z zycia na fejsie, instagramie, snapie itp., bez publicznych pokazów jak to się kochamy. Rodzina nic nie wiedziała o moich planach, ale po wszystkim poinformowałem najbliższych.
Po powrocie do kraju okazało się że rodzice są na mnie śmiertelnie obrażeni. Nic im nie powiedziałem o moich zamiarach, nie pokazałem pierścionka przed, wykluczyłem ich z mojego życia a mają mnie tylko jednego. Nie spodziewali się czegoś takiego. I czy ślub planuję wziąć też w tajemnicy przed nimi.
Pół roku temu gdy rozmawiałem z mamą o takich tematach to powiedziała mi żebym zrobił jak chcę, ale jej zdaniem powinienem zabrać dziewczynę do jubilera żeby wybrała sobie pierścionek.
Zrobiłem jak chciałem tak jak sama powiedziała, ale nie dociera do nich taki argument.
Nie mogę sobie z tym poradzić, tym bardziej że mieszkam z rodzicami. Nie wiem już sam czy naprawdę zrobiłem coś tak złego przeciwko nim. Liczyłem na radość i gratulacje a otrzymałem żałobę w domu.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 6
Nie wiem już sam czy naprawdę zrobiłem coś tak złego przeciwko nim.


@AnonimoweMirkoWyznania: Złego nic nie zrobiłeś, bo to Twoje życie. Ale włącz trochę cierpliwości, empatii i wyrozumiałości. Skoro rodzice o niczym nie wiedzieli, to chyba mają prawo być zaskoczeni, prawda? Wyluzuj i daj im czas żeby wszystko przetrawić. Piszesz że jesteś jedynakiem, więc pewnie wraz z wiadomością o zaręczynach dotarło do nich że ich jedyne dziecko "ucieka z gniazda" a