Wpis z mikrobloga

@DimkaHelikopter: Wyobrażać sobie że jesteś prezydentem Stanów Zjednoczonych albo innym mega ważnym człowiekiem, tak ważnym, że nieważne czy zrobisz z siebie debila i tak Twój rozmówca będzie Cię szanował i podziwiał i nie musisz się przejmować jego opinią na swój temat. bo wiesz że będzie taka, że jesteś królem świata, a poza tym jest przy Tobie małym knypkiem więc nie masz powodu by brać pod uwagę w ogóle jego zdanie.
@DimkaHelikopter: Jeżeli masz takie wrażenie, to prawdopodobnie nie lubisz sam w sobie czegoś, albo wyglądu zewnętrznego, albo czegoś wewnętrznego jak np. w jaki sposób albo co mówisz, i pewnie masz wrażenie, że to Ciebie "zdradza" na zewnątrz. Myślę, że najlepsze co możemy zrobić w takiej sytuacji to wylistować te cechy które nam w sobie nie odpowiadają, i powolutku, mały kroczek za kroczkiem, je w sobie poprawiać. Samo to powinno również podnieść