Wpis z mikrobloga

Na stres i smutek chyba najbardziej mi pomagają spacery. Nieważne czy chodzę gdzieś po mieście, czy po wsi, czy w ogóle po lesie łażę. Tylko spacery pomagają mi zapomnieć o wszystkich smutkach, wyciszyć i w dużej mierze się zrelaksować. Dzisiaj przeszedłem prawie 23 tysiące kroków chodząc sobie bez celu. Postanowiłem, że przez ostatnie 3 miesiące roku spróbuje sobie nabić łącznie milion kroków. Jak pogoda pozwoli to może mi się uda.
#przegryw
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach