Wpis z mikrobloga

— To on zwariował, panie doktorze — zapewnił go Dunbar. — Co noc śni mu się, że trzyma
w rękach żywą rybę.
Doktor stanął jak wryty z wyrazem wytwornego zdumienia i obrzydzenia na twarzy. Sala
przycichła.
— Co mu się śni?
— Śni mu się, że trzyma w rękach żywą rybę.
— Jaką rybę? — spytał doktor surowo.
— Nie wiem — odpowiedział Yossarian. — Nie znam się na rybach.
— W której ręce ją trzymacie?
— To zależy — odpowiedział Yossarian.
— To zależy od ryby — dodał usłużnie Dunbar.
Pułkownik odwrócił się i spojrzał na niego podejrzliwie, mrużąc oczy.
— Tak? A skąd wy to wiecie?
— Ja też jestem w tym śnie — odpowiedział Dunbar bez cienia uśmiechu.

#literatura
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach