Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem żonatym mirkiem od 5 lat. Mam dwie córki. I kochankę. Nie mam żadnych wyrzutów sumienia - gdyby nie dzieci już dawno bym się rozwiódł i żył pod jednym dachem z drugą.

Kochanka była moją dawną miłością i "crushem", dopiero po moim ślubie udało nam się spiknąć. Totalne przeciwieństwo mojej żony - ambitna, wykształcona, kochająca.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie

Są tu inni w podobnej sytuacji?

  • Tak 18.3% (185)
  • Nie 81.7% (824)

Oddanych głosów: 1009

  • 32
Bardzo dobrze, tak trzeba traktować kobiety. Powinny znać swoje miejsce, wystarczy popatrzeć na lwy jak u nich wygląda hierarchia.


@OberPrzegrywFuhrer: O, "przegryw" i mizogin, wyznawca praw natury (nie naturalnych). A więc akceptujesz również hierarchię w świecie mężczyzn, analogicznie jak u lwów, które zagryzają czy wypędzają ze stada słabsze egzemplarze? Czyli #!$%@? prześladowanie słabszych jednostek w szkole czy generalnie w życiu jest już ok (parafrazując, "bardzo dobrze, tak trzeba traktować przegrywów"), a