Wpis z mikrobloga

(Wpis nr 228)
Dziś w cyklu "Filmy ze Złotej Ery VHS" będzie jeden z najlepszych, najciekawszych, najbardziej klimatycznych filmów młodzieżowych - połączenie dramatu, komedii i #muzyka, w którym prawdopodbnie "rolę życia" zagrał Christian Slater...

"Więcej czadu" (Pump Up the Volume, 1990)

**Mark Hunter (Christian Slater) przeprowadza się wraz z rodzicami z Nowego Jorku do małego miasteczka w Arizonie, gdzie jego ojciec objął posadę nauczyciela w miejscowym liceum. Chłopak nie potrafi odnaleźć się w nowym miejscu. Nie ma tu przyjaciół, dziewczyny, całymi dniami przesiaduje w domu, a w szkole chodzi ze wzrokiem wbitym w ziemię i nie odzywa się praktycznie do nikogo.

Za to wieczorami zmienia się nie do poznania, gdy ukryty w swojej piwnicy zaczyna prowadzić piracką audycję radiową. Przekonany, że jego program trafia tylko w radiową próżnię, wyraża bez skrępowania swoje opinie o szkole, nauczycielach, rodzicach i całym otaczającym go drobnomieszczańskim świecie. Okazuje się jednak, że jego radiostacja, w której mówi również o miłości, seksie, szkolnych problemach, a także puszcza buntownicze piosenki staje się coraz bardziej popularna, skłaniając nawet młodych ludzi do buntu przeciwko szkole i rodzicom. Gdy po jednej z audycji słuchacz popełnia samobójstwo, do akcji wkraczają władze, wzywając służby federalne, celem namierzenia pirackiego nadajnika. Z Markiem zaprzyjaźnia się Nora (debiut Samanthy Mathis), dziewczyna która zaczyna się domyślać kim może być tajemniczy nocny radiowiec, ukrywający się pod pseudonimem "Wesoły Harry, któremu stoi"...*.**

_(* tekst pseudonimu pochodzi z tłumaczenia do pierwszej kasety video wydanej dla wypożyczalni, choć nielegalnie, bo przez piracką firmę)

Film jest tak naładowany pozytywną energią, humorem, ciętymi dialogami i fajną fabułą wprost ociekającą klimatem końca lat 80-tych, że nawet po kilkukrotnym obejrzeniu nie nudzi - a wręcz przeciwnie - jeszcze bardziej wciąga...
I to każdego - młodego czy starego ;)

Kto oglądał film, zapewne kojarzy również niezapomniany utwór z samego początku -
"Everybody Knows" zmarłego niedawno Leonarda Cohena.
https://www.youtube.com/watch?v=mnfoUJxI2dM

Sam "Więcej czadu" oglądałem kilkukrotnie, w tym 3-razy z różnymi lektorami, w 3-ech ciut różniących się tłumaczeniach. "Pirata" z wypożyczalni, potem legalną kasetę od Imperialu, a w końcu w TV, gdzie dodatkowo wszystkie piosenki miały polskie napisy. I za każdym razem tam samo mi się podobał (ostatni raz to pewnie z 15 lat temu :/ )

Zwiastun filmu. Strona na [Filmwebie](https://www.filmweb.pl/film/Więcej+czadu-1990-11656).

Film do obejrzenia on-line (jakość nieznana).
Lektor (cda) [LINK]
Napisy (zaq2) [LINK]

Poprzedni wpis → "Diuna" Davida Lyncha.

⇨ #zlotaeravhs - mój autorski tag do obserwowania przypominanych filmów, a zarazem do przeglądania wszystkich 227 wcześniej prezentowanych.
W zakładce z grafiką można przejrzeć "hurtowo" komplet ich okładek..._
https://www.wykop.pl/multimedia-tag/zlotaeravhs/ .

#nostalgia #gimbynieznajo #szkola #liceum #gruparatowaniapoziomu #filmnawieczor #vhs

Montago - (Wpis nr 228)
Dziś w cyklu "Filmy ze Złotej Ery VHS" będzie jeden z najlep...

źródło: comment_ZBQgLh0EfeFaf7DbVc9iWFvTnwbNemXf.jpg

Pobierz
  • 3