Wpis z mikrobloga

A ta kamienica nie jest przypadkiem zabytkowa? Jeżeli tak, to zazwyczaj zdrapują tynk dopóki nie dojdą do koloru oryginalnego, tj. pierwszego który został na nim nałożony i w trakcie remontu na taką barwę budynek odmalowują. To, czy kamienica jest spółdzielni, miasta, czy osoby fizycznej nie ma większego znaczenia. Przynajmniej tak jest w Łodzi. Ale podejrzewam, że prawo dla wszystkich konserwatorów zabytków w całym kraju jest takie samo.
  • Odpowiedz
  • 3
@appylan te kolory są tragiczne. Serio. No i wszystkie zdobienia zostały spłaszczone i potraktowane po taniości. Zamiast tego lepiej walnąć losowe kolory. A jeśli brakuje Ci kolorów i uważasz, że ten obrazek z tęcza, który wrzuciłeś, jest prawdziwy, to przelec się np. na Maltę, gdzie wszystko jest w kolorze piaskowca, a ludziom jakoś uśmiechu nie brakuje. I wcale pasteloza nie jest do tego potrzebna.
  • Odpowiedz
@appylan: oczywiście wrocławska tradycja (a raczej polska): niejednolita stolarka okienna. W całym zachodnim świecie potrafią dbać o estetykę i spójność architektoniczną. A u nas jak w chlewie. Janusz jebnie sobie okna w innym kolorze niż reszta, bo trzeba się wyróżnić.
  • Odpowiedz
@appylan: @sasik520: właśnie stolarka to jest jedyna rzecz do jakiej bym się dopieprzył... Każde piętro powinno być inne, ale jednolite- a tu mamy 5 poziomów z przynajmniej z 7 różnymi stylami okien, rozłożonymi bez ładu i składu.
Kolory jak najbardziej ok, ta kamienića z założenia nie nadaje się do tego żeby robić ją w nudnych pastelach.
  • Odpowiedz