Wpis z mikrobloga

pojadę komciem jak opłacony bot, ale

czytałem wczoraj jakieś płakanie gościa, że podczas rekrutacji na dewelopera jest za dużo pytań technicznych
on przecież umie dobrze kodować i po co pytać o takie gówno ( ͡º ͜ʖ͡º)

Jak myślicie? Jak jest u Was? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@icsont: Ja zawsze wolałem aby po prostu posadzili mnie przed kompem i dali zadanie do wykonania. Najczęściej 15 min po wyjściu z biura miałem telefon z zaproszeniem ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Wypytywanie się przez 1,5h o każdą pierdołę, której nie używałeś od x czasu ma chyba na celu udowodnienie kandydatowi jaki jest nieogar i że przesadził z żądaniami finansowymi.

Jest też w drugą stronę, wypytywanie tak mocno
  • Odpowiedz
@Bulldogjob: Eh, chyba muszę to pokazać w moim januszowatym software housie. Bo póki co, to rola managerów ogranicza się głównie do organizowania bezproduktywnych spotkań i ciągłego wypytawania "na kiedy będzie gotowe".
  • Odpowiedz
@tomosano: No głównie w znalezieniu firmy z US, która chciałaby mnie zatrudnić zdalnie ;)
Jakby to było takie łatwe, to nikt by się tych naszych gówno-firemkach nie męczył.
  • Odpowiedz
Bycie dobrym szefem w IT to ciężki kawałek chleba. Wiadomka!


@Bulldogjob: Wystarczy być normalnym człowiekiem, który ma dużą wiedzę, szanuje swoich pracowników, docenia starania i ich ciężką pracę oraz potrafi zachować spokój w sytuacjach kryzysowych.

Czy to takie trudne?
  • Odpowiedz
@JestemZwyciezca: Ja bylem ostatnio na dwoch rozmowach rekrutacyjnych, na jednej wymagali odemnie pamieci o technologii sprzed 3 lat a rok powstania 2006. Gdzie sami sie przygotowali do tego. A na drugiej podyskutowalismy o architekturze, czystym kodzie, kilka pytan z jezyka programowania, ale koncepcyjnych. I wiem ze chce tam pracowac, z takim gosciem ktory na podstawie zrozumienia tematu wybiera wspolpracownika, a nie czy uczy sie na pamiec technologii.
  • Odpowiedz
@Bulldogjob:

Moje założenia:


Jesteś świetny w tym, co robisz. Inaczej by Cię tu nie było.

Wiem, że będziesz popełniał błędy. Nie przeszkadza mi to.

Ufam Twojemu osądowi i nie będę próbował podważać Twoich decyzji. Jeśli z czymś się nie zgadzam, przeprowadzę Cię przez mój proces myślowy, dam Ci feedback, ale finalna decyzja należy do Ciebie.

Podczas naszych rozmów musisz czuć się komfortowo i bezpiecznie. Jeżeli tak nie jest - proszę daj
  • Odpowiedz
Uciekałbym od takiego project managera z kilku prostych powodów:
1. Taki manager przypomina mi coucha - automatycznie traci mój szacunek.
2. Rozmowy jeden na jednego? Kilka dni przed taką rozmową chodziłbym w stresie. Dzięki.
3. Taki tekst każdy może sobie skopiować i udawać że opis jest zgodny z jego osobowością. Zaufaj a potem cierp.
4. Czytając coś takiego wyobrażam sobie kogoś kto chce wszystkim powiedzieć że jest idealny. Słabo.

Mój project manager:
  • Odpowiedz