Wpis z mikrobloga

@IceShandy: W mojej ocenie (a oglądam wyścigi od 30 lat) Racing Incident bez winnych. Ciężko ocenić kto jakie miał możliwości, ale wygląda, że każdy z nich mógł odpuścić lub zostawić więcej miejsca i do tego by nie doszło. Grosjean na dohamowaniu był nawet trochę z przodu, więc Russel go widział i musiał się liczyć z tym, żeby zostawić mu miejsce. Zostawił za mało, bo Grosjean nie mógł skręcić pod kątem prostym,