Wpis z mikrobloga

Czy też ma ktoś tak że wręcz nienawidzi jazdy samochodem jako kierowca xDD ? Trudno mi wręcz zrozumieć ludzi dla których jest to jakakolwiek frajda bo jak sobie myślę że mam jechać to wręcz chce mi się rzygać, nie wiem co jest przyjemnego w tym gdy prowadzisz jakąś metalową puszkę w której mogą cię w każdej chwili zamordować albo ty kogoś przejedziesz. Liczę na to że życie pozwoli mi na jak najrzadsze korzystanie z takich pojazdów xD
#prawojazdy
  • 128
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@Asterling: ja uwielbiam jeździć samochodem. Jak teraz mam swój pierwszy wóz, to przez pierwszy miesiąc codziennie wieczorem sobie kółko wokoło miasta robiłem xD
  • Odpowiedz
Jest to jakiś fenomen ostatnich czasów, rozumiem nie być fanem motoryzacji, nie pasjonować się wyścigami, generalnie mieć to w dupie, ale ludzie się chyba tak wygodni zrobili, że sama myśl, że do czegoś trzeba przyłożyć uwagi i minimalnego wysiłku to już jest narzekanie. Poniekąd to rozumiem, prawie wszystko w naszym życiu teraz staje się za naciśnięciem przycisku, nie trzeba iść do kina można sobie puścić netfliksa itp. to i transport wydawać by
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Asterling: miałem dokładnie tak samo jak ty. Dopiero jak wróciłem ze studiów (ponad 200km bez pasażerów) przekonałem się do jazdy. Spróbuj pojeździć samemu większą odległość po prostu i raczej powoli zaczniesz się przekonywać
  • Odpowiedz
@DulGukat: Do przechodzenia przez ulicę też potrzeba uwagi ale jednak to co innego XD Mi właśnie chodzi że tutaj trzeba nieproporcjonalnie dużo uwagi przyłożyć do tak naprawdę niewielkiej wygody.
@MojHonorToWiernosc: No mam miesiąc.
@Migfirefox: Wieczory chyba jeszcze gorsze bo tutaj pędzą niektórzy strasznie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@Asterling: ja uwielbiam prowadzić, wszystkie te rzeczy które wymieniasz ja robię mimowolnie, ciągle kontroluje sytuację na drodze dookoła samochodu, jest to dla mnie jak oddychanie.
Jazda w trasie jest super przyjemna, po mieście w korkach mniej ale to wciąż super czynność. Najmniej podoba mi się jazda po nowym mieście w innym kraju, wtedy jest to trochę męczące i wymagające faktycznego skupienia i na nawigacji, na znakach i czasem innej organizacji ruchu.
Dzisiaj np. jechałem przez jakąś wieś, widok na pola, ruch znikomy, ciepło, słonecznie, bajka. Gdybym miał depresję tak bym ją leczył.

Nie ważne też czym jadę, czy dostawczakiem, czy coupe czy zwykłym dupowozem zawsze jest
  • Odpowiedz
@Asterling: ja bardzo lubię kierować autem bo to jedyny moment w życiu kiedy mogę myśleć tylko o jednej rzeczy, a nie o 1000 rzeczy na raz jak to mam zazwyczaj. Myślę tylko o kierowaniu ruchu i wszystkie inne myśli idą na bok. Coś pięknego
  • Odpowiedz
@janpaczulski: Ja właśnie nie mam tego poczucia że będzie absolutnie bezpiecznie xD Może być tyle czynników losowych przecież a często się łapię na tym że np nie spojrzę dokładnie w jakieś miejsce no i teoretycznie nic się nie dzieje bo nic tam nie było ale jednak mam poczucie że co by było gdyby jednak coś tam było.
@szynszyla2018: Ja np lubię sobie spokojnie przez szybę poobserwować ludzi na
  • Odpowiedz
  • 2
Autentycznie tylu kierowców uważa prowadzenie samochodu za męczącą czynność?

To rzuca sporo światła na to jak wykopki reagują na komentarze o preferowaniu manuala zamiast automatu.
  • Odpowiedz
@Asterling: Lubię w sumie jeździć ale nie lubię szybkiej jazdy bo od razu mam w głowię jakieś zdjęcia z wypadków jak ciało w 3 częściach było kilometr od dzwonu w latarnię i wkurza mnie że jak z kimś jadę i on #!$%@?
  • Odpowiedz
@villager: No możliwe ale na kursie jeździłem w lepszym i to też nie była jakaś przyjemność xD
@Amir7: No ja staram się w ogóle nie przekraczać limitów ale u nas jak w zabudowanym nie pędzisz 50 minimum to zaraz trąbienie albo siedzenie na zderzaku xD
  • Odpowiedz
@Asterling: uwierz mi, wiem co mówię. jeżdżę na co dzień drogim autem i dla mnie każda jazda małymi autkami typu Punto, Yaris to mega trauma podobnie jak na kursie, zupełnie nie czuje się takiej kontroli nad pojazdem.
  • Odpowiedz
@Asterling: Ja dość długo też nie przekraczałem limitów, ale jeśli są warunki to czasem zdarza mi się przekroczyć i ostatnio dostałem pierwszą nauczkę w postaci zdjęcia z fotoradaru xd Ale też czasami te limity są dość śmieszne narzucone w stosunku do warunków
  • Odpowiedz