Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 62
@soundboy: z reguły te prysznice w szkołach nie funkcjonują i w sumie pełnia rolę szatni. U mnie tak było w dwóch szkołach i słyszałem że to częste zjawisko
  • Odpowiedz
@kexus512: serio? u mnie w podstawie wf był na końcu, po dwie godziny, nawet pamiętam żę było to od 14 do 16 i zimą się wracało z buta po ciemku do domu. i zawsze była pełna klasa, co więcej mieliśmy wielką salę, taką że 3 klasy się mieściły, robiło się mniejsze boiska w poprzek, i grało się w nogę czy coś tam, i zawsze każdy tylko czekał na ten wf.
  • Odpowiedz
@kexus512: Czlowieku, od podbazy do licbazy wlacznie lekcje wf-u byly dla mnie najlepsza rozrywka w calej edukacji. Nie lubilem koszykowki czy innej gimnastyki, ale mimo to, chetnie w nich uczestniczylem, a absencje spowodowane kontuzja to bylo najgorsze siedzenie na lawce ever. Co wiecej, w czasach gimbazy - jak juz bylo cieplo - niezaleznie czy konczylem o 13, czy 15, do domu wracalem po 20, bo jeszcze trzeba bylo z chlopakami
  • Odpowiedz