Aktywne Wpisy
zszargane-nerwy +812
Tak oto wygląda równouprawnienie w praktyce - panie wychodzą z pracy o godz. 11:00, panowie pracują do końca :) Dzięki temu inkluzywnemu rozwiązaniu panowie, zamiast zająć się obsługą swoich zadań, będą "ogarniać pracę urzędu" czyli odbierać telefony i tłumaczyć ludziom, że ich sprawy nie zostaną dziś załatwione, bo 85% urzędu zostało oddelegowane do mycia okien i gotowania żurku.
Pracownicy Urzędu Miasta i Gminy we Wrześni pozdrawiają pozostałych pracowników budżetówki, którzy przy okazji
Pracownicy Urzędu Miasta i Gminy we Wrześni pozdrawiają pozostałych pracowników budżetówki, którzy przy okazji
mirko_anonim +37
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Śmieszą mnie chłopy co chodzą na siłownie, oczywiście żaden się nie przyzna że robi to dla kobiet tylko "dla siebie" taa xD. Zwłaszcza popularność siłowni wystrzeliła w kosmos w ostatnich latach akurat jak na rynku matrymonialnym jest coraz gorzej. Nie znam żadnego chłopa, który by dla samego siebie: trzymał restrykcyjną dietę, chodził wcześnie spać żeby się wysypiać, unikał używek, regularnie ćwiczenia, itd. To tak jakby siedzieć w domu w
Śmieszą mnie chłopy co chodzą na siłownie, oczywiście żaden się nie przyzna że robi to dla kobiet tylko "dla siebie" taa xD. Zwłaszcza popularność siłowni wystrzeliła w kosmos w ostatnich latach akurat jak na rynku matrymonialnym jest coraz gorzej. Nie znam żadnego chłopa, który by dla samego siebie: trzymał restrykcyjną dietę, chodził wcześnie spać żeby się wysypiać, unikał używek, regularnie ćwiczenia, itd. To tak jakby siedzieć w domu w
Z perspektywy czasu widzę, że medycyna była największym błędem mojego życia. Balastem, którego nieść nie chcę, a zrzucić już nie potrafię. Przed pójściem na studia zwyczajnie cieszyłem się życiem, największa głupota sprawiała mi radość, czy to wycieczka rowerowa, czy zrobienie ogniska ze znajomymi. Na medycynie tego nie ma, ci ludzie są opętani jakąś chorą ambicją, nikt się nie lubi, każdy robi dobrą minę do złej gry w nadziei, że kiedyś będzie lepiej. Pewnie tak będzie, ale po co komuś pieniądze jak już ma 35 lat i pracuje po 100 godzin tygodniowo, całą młodość mając już za sobą? Gdyby nie fakt, że na studiach poznałem ludzi z innych uczelni i całkowicie odciąłem się od tego raka jakim są studenci medycyny nigdy nie poznałbym czym jest wyjście na spotkanie w piątek o 18 i wrócenie do domu o tej samej porze w niedzielę. Zwykła zabawa, robienie jakichś głupich akcji na mieście, brak udawanego luzu i ciągłego myślenia o tym jacy to jesteśmy mądrzy i jaki wielki szacunek należy nam się za to, że będziemy lekarzami. Zderzenie z rzeczywistością chyba leczy z takiego podejścia, bo w szpitalach spotkałem się z tym jedynie w środowisku kobiet, z wiadomych powodów. Przez medycynę porzuciłem swoją jedyną miłość, teraz widzę, że coś takiego nie zdarza się codziennie, straciłem ignoranckie spojrzenie na świat, którego mi bardzo brakuje, już nie pamiętam kiedy ostatni raz byłem szczęśliwy. Samych relacji też już nie potrafię tworzyć, kobiety widzą we mnie jakąś stabilizację, zabawkę, którą fajnie pochwalić się przed koleżankami. Z racji tego, że muszę się dużo uczyć nie mam też czasu na robienie tego co naprawdę lubię. Jestem ofiarą własnej głupoty, szkoda strzępić ryja. Nie warto było.
#medycyna #feels #glupota
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
Teraz jestem na specjalizacji. Dużo pracuje ale dobre relacje ze współpracownikami sprawiają, że tego w ogóle nie odczuwam.
Jak bym miał robić spec w jakiejś klinice z niedowartosciowanymi docentami to chyba bym oszalał.
Komentarz usunięty przez autora