Aktywne Wpisy

karitto +609
Od dwóch miesięcy mieszkam w Kalifornii i robię pracę magisterską na Uniwersytecie Stanforda. Zostaję tutaj do końca lipca i pomyślałem, że kogoś mogłoby zainteresować, jak wygląda życie w Dolinie Krzemowej, więc planuję raz na jakiś czas coś tu napisać. Dzisiaj małe wprowadzenie.
1. Jak się tu znalazłem?
Na co dzień studiuję w Kopenhadze na DTU. Przeglądając tematy prac magisterskich, znalazłem bardzo ciekawy projekt. Okazało się, że laboratorium, które go oferowało, blisko współpracuje z
1. Jak się tu znalazłem?
Na co dzień studiuję w Kopenhadze na DTU. Przeglądając tematy prac magisterskich, znalazłem bardzo ciekawy projekt. Okazało się, że laboratorium, które go oferowało, blisko współpracuje z
źródło: Stanford
Pobierz
Tyrande +38
Uwaga. Zostałam po raz drugi mamą. Mam drugiego kota.
Jeszcze nie wiem jak go nazwę, jest parę propozycji.
Grzmichuj odpada.
Zastanawiamy się z niebieskim nad Heisenberg, ale trochę długie. Może macie coś lepszego? Devon rex.
#pokazkota #kot #smiesznykotek
Jeszcze nie wiem jak go nazwę, jest parę propozycji.
Grzmichuj odpada.
Zastanawiamy się z niebieskim nad Heisenberg, ale trochę długie. Może macie coś lepszego? Devon rex.
#pokazkota #kot #smiesznykotek
źródło: IMG_5074
Pobierz



Tak zwyczajnie jest mi żal Roberta. 8 lat czekał na powrót do F1, mówili że nie da rady bo ręka, bo to inna formuła, bo za stary już, bo 8 lata przerwy. On jednak na przekór wszystkim j wszystkiemu wrócił. Nie był to powrót jakiego my wszyscy i on sam by sobie życzył. Pewnie, nikt o zdrowych zmysłach nie liczył na to że Williams będzie walczył o podia, czy wgl regularnie punktował. Ba, podejrzewam że większość z nas liczyła się z tym że Williams będzie najsłabsza ekipą w stawce. Ale chyba jednak każdy liczył na to że będą w stanie nawiązać walkę z dołem F1.5, walczyć chociaż o Q2. Niestety taczka była tak wolna że jedyna walka to ta z regułą 107%(oddajmy Claire - skuteczna!).
Williams się w tym sezonie skompromitował i już nawet nie chodzi o to, że bolid bardziej się nadawał do F2. Opóźnienia w budowie bolidu i w konsekwencji brak udziału w pierwszych dniach testów. Brak części zamiennych, odpadające lusterka, nieumiejętność wyprodukowania 2 takich samych skrzydeł, w konsekwencji 2 różne bolidy, George objeżdżajacy Roberta na prostej bez DRS, w końcu brak dopasowanej kierownicy, a jak w końcu dostał nową (bo po prostu stara się popsuła), to nie taką jak chciał. A to przecież może być (i pewnie jest) wierzchołek góry lodowej, o pewnych rzeczach pewnie dowiemy się po latach.
Dlatego powrót jest dla mnie smutny i rozczarowujący - nie ze względu na Roberta - on udowodnił, że potrafi jeździć na najwyższym poziomie, nie rozbija się, nie powoduje niebezpieczeństwa na torze, był w stanie ukończyć każdy wyścig - udowodnił że niemalże tracąc rękę był w stanie wrócić do najszybszej serii świata. Czy to ten sam Robert co 9 lat temu? Nie wiem.. być może nie. Być może lata przerwy w startach zrobiły swoje, w końcu to zupełnie inna F1 niż w 2010 roku.. Tego niestety się nie dowiemy, bo jeżdżąc bolidem który odstaje od 2 sekundy od przedostatniego teamu w stawce, jeżdżąc bolidem który się po prostu rozlatuje na prostej nie można realnie oceniać Roberta. O to mam największy żal do Williamsa. Dla mnie Robert i tak jest wielki, i na prawdę wielką szkoda że tak wspaniały pokaz walki i determinacji ma taki smutny finał. Nie dość że najsłabszy bolid w stawce to jeszcze największym rywalem Kubicy jest sam zespół. Chciałbym bardzo, żeby miał okazję przejechać choć parę wyścigów konkurencyjnym bolidem na równych warunkach z kolegą z zespołu. Tylko tyle.
Tak czy siak dzięki Robert za wszystko - za #jutro ,za #wruci , za te starty gdzie objeżdżałeś Żorża, a potem zapomniałeś jak się wciska gaz w podłogę... I za ten punkt w Niemczech - tego nikt Ci nie zabierze (no podobno jutro apelacja Alfy jeszcze( ͡° ͜ʖ ͡°)) - może ciężko powiedzieć że to 10 miejsce wynagrodziły nam cały rok upokorzeń ze strony Williamsa i 8 lat powrotu - był to jednak wspaniały moment i tak chcę ten powrót wspominać - dla mnie jesteś zwycięzcą.
Wyszło sentymentalnie i pewnie strasznie pompatycznie, ale jest mi po prostu w ch*j przykro ( ͡° ʖ̯ ͡°) I cały czas wierzę że ostatni rozdział jego historii w F1 dopiero przed nami.
#f1 #kubica
@saper_vodiczka no straszna szkoda - wtedy bolid choć najsłabszy w stawce to jednak nie odstawał aż tak bardzo i na niektórych torach był całkiem konkurencyjny na tle F1.5.. Tego już niestety się nie dowiemy
Komentarz usunięty przez autora
Bardzo dobry wpis