Wpis z mikrobloga

@DuzyKot: nie wiem co znaczy rikitiki bo tak naprawdę z każdą z nich mógłbym ciągnąć znajomość na tyle żeby ją zaciągnąć do łóżka. z 1 praktycznie w ogóle nie zaiskrzyło, ale z mojej winy bo mimo, że ładna to jakaś taka dla mnie aseksualna, chyba jednak za chuda. Na zdjęciach stanik push up + pozycje jednak robiły swoje. 3 x seks na pierwszej randce, z czego 1 to było typowe umówienie
@sralpies:
Kurcze, niezły wynik chyba, brzmisz Chadowsko. Który lvl?
Jakieś rady na tinderówy? Z tymi dwoma na pierwszej randce które się jednak na seks zgodziły, to serio zadnych podtekstów nie było? Zbajerowałeś je dopiero na żywo a wcześniej zgrywały grzeczne dziewczynki? Nooo i czy w opisie nie miały "żadnych onsów" xd
@DuzyKot: prawie 3 dychy na karku.
Nie pamiętam aż tak szczegółowo co która miała w opisach, na pewno co najmniej 3 spośród tych 11 miały w opisie te pierdy o żadnych ONS czy coś tam. Jak założyłem tindera to nawet nie wiedziałem co oznaczają te skróty. Tylko debil myśli, że zaproponuje randomowej lasce, która dostaje 1000 wiadomości dziennie, seks bez zobowiązań, a ona się zgodzi. Wyrywanie lasek to skomplikowana gra, a
@sralpies: pierwszy raz chyba czytam tu coś z sensem na temat relacji z dziewczynami. Sam trochę tinderowałem swego czasu. @DuzyKot Dodałbym jeszcze, żeby nie bać się patrzeć w oczy dziewczynie - to oznaka pewności siebie. Nie bać się dotykać, ale też nie przesadzać - dotknięcie w ramie raz na jakiś czas by zwrócić na coś uwagę wystarczy. Nie zachowywać się jak ktoś, kto przeprowadza wywiad z gwiazdą - Ty tez jej