Wpis z mikrobloga

Tommy obejrzał wóz. Był w dobrym stanie i nadawał się do jazdy. Zamierzał wykorzystać go do obrony miasteczka. Może zamontowane osłony nie były najlepsze na strzelby, ale przeciwko łukom powinny być idealne. Woźnica przejście do wozu miał bardzo proste, to też wóz nadawał się do bycia jeżdżącą fortecą. Karzeł zamierzał jeździć po Louis Colony i przemieszczać się w zależności gdzie będzie potrzebna pomoc. W najgorszym możliwym razie wóz nada się do ucieczki z miasta. Hmm gdyby tak jeszcze skombinować dymanit od szeryfa lub któregoś z rusznikarzy. Podjeżdżać do pozycji Indian i rzucać w nich dymanitem - rozmyślał Tommy, zamierzał popytać, może ktoś dołączy do tego szalonego pomysłu.
- No i jeszcze Ty stary druchu - mówił patrząc na ciało Norka które wykradł ze szpitala. - Skoro i tak nie zamierzają was jeszcze pochować, to chociaż zawalczysz ostatni raz - dokończył ze łzą w oku i zapakował Chada do wozu.

#kilofyirewolwery
  • 3
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@kolorowy_jelonek: fajny ten wóz. Taki pancerny. na bank strzały Indian go nie ruszą. Będziesz mógł podjechać do pozycji Indian, obrzucić ich dynamitem i już tam zostać na zawsze. Chyba, że do konia też przybiłeś blachy. No offence, ale luka w Twoim planie jest sporawa.
  • Odpowiedz
@Waspin Dymanit jest jako opcja dodatkowa. Wóz ma pełnić raczej funkcję mobilnej barykady, a przy tym są już sposoby, by koń nie dostał. Gdy będzie w ruchu, to konia trudniej trafić. Poza tym nie doceniasz tych zwierząt, są wytrzymałe i potrzeba wiele by je powalić, od jednej strzały nie padnie.
  • Odpowiedz
@Waspin:
Greg Lepkierączki słuchał narzekania Waspina i myślał "Plan karła bez luki to jak szczelne zęby. Po cholere takie? Nie wypłuczesz ich"
  • Odpowiedz