Aktywne Wpisy
reventon +90
#niepopularnaopinia
#muzyka poważna to nadmuzyka i nikt nie może temu zaprzeczyć.
mowie to jako były wannabe-rock'n'rollowiec, gitarzysta, ktory za durnej młodości darzyl gleboka pogarda wszystko co nie polega na szarpaniu drotow, najlepiej z przesterem, za szczyt kompozycji uwazal zmienne metra dream theater, a piękna - ballady Stinga.
Odkrywam juz od paru lat wspaniałe dziedzictwo Europejskiej muzyki.
Zakochałem się w muzyce dawnej, śpiewie gregoriańskim, zachwyciłem Bachem, mszami Mozarta, uwielbiam koncerty schumanna i każdemu
#muzyka poważna to nadmuzyka i nikt nie może temu zaprzeczyć.
mowie to jako były wannabe-rock'n'rollowiec, gitarzysta, ktory za durnej młodości darzyl gleboka pogarda wszystko co nie polega na szarpaniu drotow, najlepiej z przesterem, za szczyt kompozycji uwazal zmienne metra dream theater, a piękna - ballady Stinga.
Odkrywam juz od paru lat wspaniałe dziedzictwo Europejskiej muzyki.
Zakochałem się w muzyce dawnej, śpiewie gregoriańskim, zachwyciłem Bachem, mszami Mozarta, uwielbiam koncerty schumanna i każdemu
marcinkox3 +428
Moim zdaniem strach przed piekłem też robi swoje. Jestem tego pewny.
A starsi ludzie nie mieli wyjścia. Musieli w to brnąć, nie było nigdy innej drogi, ta potrzeba została im wpojona, ona jest w nich tak mocno zakorzeniona, że nie wyobrażają sobie życia bez niej (co niestety nie wychodzi im na dobre; wręcz przeciwnie) to pokazuje, że tak na prawdę nie
Mój mózg odrzuca wiarę (przez dowody jakie poznałem w drodze do prawdy), w tej kwestii ja również nie mam wolnej woli, to jest zależne od mózgu.
Tak samo nie mamy wolnej woli w kwestii tego czy wolimy lody czekoladowe czy śmietankowe.
Nie mamy wolnej woli w kwestii tego czy podoba nam się dziewczyna szczupła i seksowna czy otyła
@leac: potrzeba wierzenia coś wynika z indoktrynacji od wczesnych lat dzieciństwa, wpojone zostaje dziecku, że ta wiara to jest jedynie słuszna droga.
Chyba, że mówimy o wierze typu ,, wierzę, że moje dziecko dostanie świadectwo z paskiem" miłość do dziecka i co za tym idzie wiara w niego - to jest naturalne.
@leac:
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Współczuję i przepraszam, że zaburzam twój światopogląd w którym życie ma sens i dobry bozia istnieje :(
Atakowanie i obrażanie mojej osoby oraz argumenty ad personam sobie daruj.
Ja mam swoje przekonania i tyle. To nie zmienia faktu, że szanuję i kocham wszystkich dobrych ludzi bez względu na co w co wierzą i
Interesują mnie własne przekonania, które potrafię, w przeciwieństwie do ciebie uargumentować.
Wierzysz w to, że ponad 2k lat temu na terenie dzisiejszego Izraela, doszło do zapłodnienia dziewicy, bez kontaktu cielesnego przez niewidzialnego ducha?
Komentarz usunięty przez moderatora
7 dni jak już. Wystarczy minimum wysiłku, żeby się dowiedzieć, iż liczba 7 oznacza pełnię i doskonałość w Biblii. Oznacza, że stworzenie wszechświata było idealne, bez jakiegokolwiek zła, cierpienia i bólu. Bóg jest poza czasem, toteż nie odczuwa On jego istnienia, nie stanowi on dla Niego przeszkody. Biblijne 7 dni mogło być, jedną sekundą, jedną
Ale z kim
Zresztą o czym my tutaj rozmawiamy, ta biblia jest sprzeczna nawet sama ze sobą, chcesz więcej dowód?
@fapowiczowski: xDDD
W Biblii znajduje się btw wiele faktów, które nie były wtedy znane, a które znamy dobrze w XXI wieku.
1. Ziemia jest "zawieszona nad pustką, ziemi niczym nie umacnia" (Hi 26;7).
2. Dowód na kulistość Ziemi, a raczej dowód na wiedzę o kulistości Ziemi: "Ten, co mieszka nad kręgiem ziemi" (Iz 40,22)
3. Zanim medycyna stwierdziła fakty, w Biblii było napisane, że "życie