Wpis z mikrobloga

Mirki, postanowiłem, że zarzucę sobie LSD kiedyś tam. Nigdy nie brałem. Jaką dawkę na pierwszy raz? Czy muszę mieć "opiekuna" który już kiedyś brał kwasa? Czy wystarczy ogarnięty kolega? Jest jeden problem, mam nerwicę i stany lęku uogólnionego. Ostatnio nadużywałem alkoholu ale skończyłem z tym bo kortyzol mi #!$%@?ł poza skalę. Mam się czego bać? Nie chcę badtripa. Zielska nie jaram, bo się spinam po nim, dosłownie większy niepokój niz przed paleniem. Alkohol to chyba jedyny środek który znam,który mnie rozluźnia. Weźcie coś doradźcie. Słyszałem że może się kwas odwiesić, słyszałem że ludzi #!$%@?ło po LSD i maja jakieś jazdy na trzeźwo. Prawda to? Ogólnie nie biorę środków psychoaktywnych w ogóle a stażu z innymi środkami nie mam praktycznie wcale, jedynie jakieś sporadyczne próbowanie za małolata. Jakoś trzeba się do tego przygotować psychicznie albo fizycznie?
#lsd
  • 33
Jest jeden problem, mam nerwicę i stany lęku uogólnionego. Ostatnio nadużywałem alkoholu ale skończyłem z tym bo kortyzol mi #!$%@?ł poza skalę. Mam się czego bać?


@tylkoocosspytam: ja #!$%@?. powinni to zalegalizować i w szkołąch uczyć podstaw.

Czytając reszte twojego posta, to zastanów się po co chcesz to brać? To nie alkohol. To zupełnie co innego. Dowiedz się co to robi, ale tak doglębnie, a nie, że ktoś opowiadał, że kogoś
@kubako: Właśnie dlatego, że zacząłem się interesować tematem postanowiłem tego spróbować. Nie chcę tego brac rekreacyjnie żeby mieć fazę, chciałbym bardziej się skupić na psychicznym aspekcie tego doświadczenia. Ludzie podobno po tym są w stanie zaakceptować to że na przykład umierają na raka (ten lekarz ze Szwajcarii o tym mówił) Chciałbym zobaczyć siebie i świat w inny sposób niż ten który znam.

@well_being: No ja właśnie po zielsku bardzo źle
Nie chcę tego brac rekreacyjnie żeby mieć fazę, chciałbym bardziej się skupić na psychicznym aspekcie tego doświadczenia. Ludzie podobno po tym są w stanie zaakceptować to że na przykład umierają na raka (ten lekarz ze Szwajcarii o tym mówił) Chciałbym zobaczyć siebie i świat w inny sposób niż ten który znam.

@tylkoocosspytam: LSD to najbardziej hedonistyczny psychodelik jaki brałem. Są lepsze substancje do tego jak np. DPT którym to też leczono
@tylkoocosspytam: jeśli chodzi o opiekuna, to zawsze lepiej kogoś kto już brał, bo będzie lepiej czuł co się dzieje. Ale tak naprawdę to dotyczy kogoś kto brał sporo i się naprawdę już dobrze orientuje. Randomowy kolega co brał raz na woodstocku albo coś takiego, to tak samo nic jeszcze nie wie jak ty ;)

przedewszystkim to musi być osoba której ty ufasz. nie moze ci wkrecac chorych akcji, nie moze cie
@tylkoocosspytam: im więcej osób tym lepiej. W grupce jest dużo przyjemniej. Polecam też zadbać o kogoś, kto spędzi z Tobą ten czas do rana. Ale jak przypadkiem się czymś przejmujesz to będzie to najgorsza noc w Twoim życiu.
@well_being: Chce spróbować bo podobno juz po pierwszym razi można spojrzeć na siebie, życie i świat z innej perspektywy. Chciałbym zaakceptować to czego nie potrafię do tej pory, chciałbym pogodzić się z sobą i ze światem tak w 100%
@tylkoocosspytam: Jeśli zaczyna się robić źle, można odwrócić uwagę tripującego, zmienić nastrój chwili itp. Najłatwiej zmienić muzykę na jakąś pozytywnie przyjemną (w ogóle muzyka to istotna sprawa i dobrze jest sobie przygotować playlistę wcześniej). Można zapalić/zgasić światło. Przejść do innego pokoju, pokazać coś interesującego itp.

Często też osoba tripująca popada w przekonanie, że ten stan będzie trwał już zawsze. Czasem wywołuje to przerażanie. Warto wtedy delikwenta przekać, że to minie, że
@kubako: Czy jak zarzucę rano i będę mieć te 8h fazy, to w nocy podczas snu tez się może coś dziać? Czy jak zejdzie to koniec i kropka? 50 to dobra dawka? Czy 100? Nigdy nie miałem na trzeźwo ani pod wpływem (o alko Chodzi) zachowań autodestrukcyjnych tj, prób samobójczych, czy samookaleczenia się - czy to może wystąpić po kwasie? Miejskie legendy głoszą że ludzie skaczą z okien itp. I raz
@tylkoocosspytam: Nie, jeśli zarzucisz rano, to w nocy powinno już wszystko zejść i być normalnie. Skoro jest tak jak mówisz (lęki, nerwice itp) to zacznij od dawki typu 30ug - prawie nic nie poczujesz, ale trochę poczujesz. sprawdzisz czy na razie ci sie podoba i jak ogarniasz. do takiej dawki nie potrzebnujesz opiekuna tylko wolny dzień. jak bedzie ok, to po tygodniu zjedz 60-70. powinno tez dac rade ogarnac bez opiekuna,
@kubako: Mam bardzo ogarniętego kolegę, ufam mu i jest odpowiedzialny. Sam miał przygody z dragami ale teraz od kilku lat żyje w trzeźwości. Wolałbym żeby był ze mną od początku nawet przy małych dawkach. Dziekuję za wszystkie informacje. Chce najpierw poukładac dobrze życie, wiesz przeprowadzka, nowa praca jakies długi. Jak juz ogarne życie na 100% to wtedy sobie zacznę planowac co i jak. Narazie wiem że tego chcę i potrzebuję spróbować.