Wpis z mikrobloga

@drozd_nocny_spiewak jakie? Myślę że sporo adrenaliny zaraz przed... a po - ja mam zawsze uczucie że zrobiłem coś dobrego dla lasu/środowiska, a przy okazji zdobyłem coś na ciekawy obiad. #!$%@?ńsktwa ech raczej wykorzystanie błedu i nieostrożności zwierzyny. Zwierzęta naprawde dużo lepiej słyszą i czują niz nam sie wydaje.
Co do samego dokarmiania to tez uwazam ze jest niepotrzebne (może poza drobnymi wyjatkami jak np bażant)
@BlackDye u nas wczoraj było bardzo cicho z wieczora, ja słyszałam jednego, drugi mi wyszedł ale już za ciemno było i nie byłam pewna czy to ten sam co z rana (a nadawał się - tylko trochę daleko miałam więc nie chciałam ryzykować zranieniem). Rano nie wstałam a ryczały lepiej podobno. Zobaczymy co będzie dzisiaj.
@dorotka-wu noo w górach leniwie zaczynają. Narazie rykowisko dla mnie to bardziej atrakcja przyrodnicza bo jeszcze nie dosłużyłem się selekcjonera, ale i tak przezycie niesamowite. Pierwszą łańkę strzeliłem właśnie na rykowisku i aż żal było przerywać to widowisko. Wczoraj zostałem do rana, dziki sprytnie ominęły mi nęcisko, więc totalnie wykończony o 6 rano zacząłem schodzić z ambony - cieszac się ze nie muszę broni czyścić. ;)
@dorotka-wu no i miałem dziki... ale pokonały mnie liczebnością. Wyszly dwie lochy z 12 mlodymi i wsrod nich plątał się taki wycinek/przelatek. Nie chciałem lochy strzelić ani takiego warchlaka ok 10kg, a tamten wycinek jakoś ciagle migrował i najzwyczaj nie było okazji. No i wykiwały młodego myśliwego. Trudno, następnym razem będą juz wieksze ;)