Wpis z mikrobloga

Moja analiza wczorajszego meczu. Musiałem to z siebie wyrzucić, bo mnie nosi (ostrzegam długie)

1. Bramka - nie mam zastrzeżeń. Jedyne do czego mogę się przyczepić to wznowienia gry i cały czas laga. Wiadomo, do gry od bramki trzeba mieć w zespole piłkarzy a nie pachołki, ale nadal - za każdym #!$%@? razem laga na Lewego i Robercig dawaj na brameczkę.
2. Obrona - foch Brzęczka na Rybusa za jego słowa trwa nadal, a to co nie trwa, bo nie istnieje to gra na lewym skrzydle w jego zespole. Bereś na lewej vs Bereś na swojej prawej stronie, to jak porównanie jedzenia gówna do jedzenia sushi - można niby obie rzeczy robić, tylko po co pierwszą? Tylko mocny dewiant lub rozstrojony mentalny dzieciak zostawia Rybusa i wystawia w jego miejsce Beresia.
Bednarek niby Anglia, niby pewniaczek, a tutaj co piła pod nogami to HURRRAA im dalej tym lepiej. Klapki na oczach i byle dalej od siebie. Glik pewny. Kędziora...kto?
3. Pomoc - pozytywnie i zdecydowanie na plus Krycha. Jedyny, któremu się w tym zlepku ludzi chciało grać. Nie do końca potrafi to robić, ale przynajmniej biegał i walczył. Tego odmówić mu nie można. Dla mnie najlepszy na boisku w naszym zespole. Bielik dał też fajny impuls, widać, że się nie boi. Będą z niego ludzie w tej reprezentacji. Kownaś dostał szansę nr 5 w kadrze 1go zespołu i 5ty raz udowodnił, że gdyby dziś przestał grać, to jutro 90% społeczeństwa zapomniałoby, że taki koleś w ogóle kiedykolwiek bawił się w piłkę nożną. Nie pamiętam jednego dobrego podania tego człowieka. Grosik, facet gra 70ty mecz w reprezentacji, setki meczy na poważnym poziomie i nie potrafi utrzymać linii spalonego. 5 spalonych naliczyłem POMOCNIKA to jest #!$%@? niepoważne. Wiadomo, dostanie piłę to biegnie z tą swoją miną debila, ale natury nie oszukasz. Za podanie do Lewego i za rożne w punkt - mały plusik. Zieliński jak zwykle głowę zostawił w szatni. Młody, perspektywiczny, 25letni dzieciak. Idealny do bezpłciowego zespołu, który na treningach #!$%@? sztudżki ZOBACZ WUJA, a w meczu o coś majty pełne i głowa między jajami..
4. Napadzioreg Pan Piłkarz - jeżeli taki facet jak Lewy, Pan Piłkarz, za czasów Nawałki w 40 meczach #!$%@? 37 brameczeg, teraz gra po mundialu i w 10 meczach bodajże strzela 2, to #!$%@? coś tu jest nie tak. Za wczorajszą setkę i trochę mało akcentów mimo wszystko - minus
5. Zmiany - na #!$%@? Błaszczu wchodził wiedząc, że ma kontkę, to tylko on wie (zapewne, żeby sobie nabić statystykę za mecze). Klich wszedł. Chaos, który mu towarzyszy w ustawianiu się, bieganiu, jest dla mnie niepojęty. Koleś gra u Marcelo Bielsy do jasnej #!$%@?, u którego taktyka i ustawienie to jest podstawa podstaw, a tutaj jeździec bez głowy. Szymański fajnie. Wszedł nie bał się, coś tam zagrał, przyspieszył parę razy grę. Spoczko.
6. Wuja - po raz kolejny pokazał coś czego nie ma, czyli swój pomysł na grę. "Idź powalcz" podsumowuje całą jego taktykę. Koleś ma najlepszy zawód świata. Swoje zarabia, zajmuje się piłką i gra co 3 miesiące średnio. Na jego miejscu leżąc sobie w baseniku codziennie z drineczkiem w ręku #!$%@?łbym na czynniki pierwsze swoich przeciwnkiów i rozkminiał absolutnie każdy możliwy scenariusz. Gdzie kogo ustawić, poznałbym schematy ich zachować, styl gry. A on ma tak na maksa #!$%@? jajca, że to na serio straszne. Boniek nigdy w życiu nie przyzna się do błędu, a nim zdecydowanie był Brzęczek, bo orbituje już wkoło Jowisza ze swoim ego, dlatego o ile wyjdziemy z tej grupy z top2 (mamy Macedonią i Łotwę m.in, więc powinno się udać), to na Euro będzie już nawet nie #!$%@?, ale Eurowstyd. I tak jak #!$%@? po walce byłby do wybaczenia, tak Eurowstyd już nie.
#mecz
  • 3
@peterp @peterp dziękuję za ten wpis. Serio.... dobrze to ująłeś. Ja może nie znam dorobku każdego piłkarza, jego klubu i trenerów ale od kilkudziesięciu lat oglądam mecze naszej reprezentacji (a na co dzień La Liga), mimo wszystko i powiem Ci, ze ten sport w PL zniszczyły piniondze i układy. Ostatnio coraz bardziej mam wrażenie, że komuś bardzo zależy na kompromitacji polskiej piłki nożnej, reprezentacji i piłkarzy. Nie rozumiem tylko dlaczego. Tak jak
@poganka: Nie ma sprawy. Pisałem trochę w emocjach, także za dużo i mięsa i błędów ;)
Odnośnie piłki nożnej w Polsce - zgodzę się, że mentalnie w Polsce nadal panuje PRL, gdzie pod płaszczykiem poważnej piłki z poważnymi pieniędzmi, kryje się mizerna jakość z amatorskim wręcz zapleczem. A czy komuś zależy na kompromitacji polskiej piłki? Nie wydaje mi się. Wg mnie ona sama się kompromituje. Daleko szukać nie trzeba - europejskie
Wiesz co, chyba z dziesięć razy zabierałam się za to żeby Ci odpisać w równie celny sposób ale tak dobrze wyraziłeś i moje wnioski, że dalsze rozpisywanie się to byłaby czysta pasta. Być kibicem polskiej repry to bardzo wymagające i często wystawiają nas na próbę cierpliwosci i mocnych nerwów ale jednak coś w tym jest bo ciągle wracamy ich oglądać z nadzieją, że tym razem, w tym meczu, akurat coś się zmieni.