Wpis z mikrobloga

#sepecharecenzuje It: Chapter 2

Na wysrywy wegi plwam i nigdy nie wydam na nie piniendzy, więc wybór dzisiejszego seansu był nad wyraz prosty. Do It 2 podszedłem z leciutkim z dystansem (pamiętam średniaka, jakiego przed dwoma laty dostarczył nam Muschietti), ale na kontynuacji o dziwo bawiłem się... dobrze! Nawet bardzo!

+klimat - kurła, sporo świetnych scenerii, jak lunapark, nawiedzona chata i wreszcie jaskinie. Całość w mrocznej oprawie i ze świetną muzyką
+kreacja młodego Skarsgarda wciąż wywołuje ciarki, ale tacy McAvoy czy Hader też na plus, ogólnie cała obsada fajnie współgra
+retrospekcje, nie spodziewałem się, ale zaskoczenie miłe, daleko im od ckliwości
+niektóre ujęcia to prawdziwe perełki (balonik płynący za oknem psychiatryka czy sekwencja na samym początku)
+stara baba chyba najstraszniejsza, cała scena genialna (tup, tup, tup!)
+zaskakująco dużo humoru

-w ostatnim akcie troszeczkę przynudził, a nawet przestał straszyć w kółko tymi samymi motywami

Co mam powiedzieć, 7.5/10. Wielki krok względem poprzedniczki. Całkiem udany horror, ale jeszcze lepsza opowieść o ludzkiej naturze. Może też dalej mu od tego strangerthingsowego motywu, stąd bardziej mi podszedł. Plus cameo Stephena. I szpic. Szpic był dobry. No i tak, ja bym to ciągnął i zrobił It Cinematic Universe z planem na 11 lat. Ale to już wyżej takie decyzje. Pozdrawiam, kłaniam się.

#recenzja #kino #to #pennywise #horror
Pobierz Sepecha - #sepecharecenzuje It: Chapter 2

Na wysrywy wegi plwam i nigdy nie wydam na...
źródło: comment_Xol89jvooF90EOnTvj2ys8gilf0XW76t.jpg
  • 2