Wpis z mikrobloga

@PiotreKq kilka lat temu miałam okazję przetestować, ogólnie było widać sporą poprawę stanu skóry. No i ta piękna opalenizna, nigdy w życiu nie byłam taka brązowa xD Inna sprawa, że przy przedostatniej sesji trwało to dla mnie chyba za długo i spiekło mnie tak, że cały progres poszeeedł się kochać xD ale ja to jestem z tych wrażliwych na słońce i w ogóle.
@PiotreKq chyba jakoś w granicach 12-15, o ile mnie pamięć nie myli to trzy razy w tygodniu. Ogólnie powinni na start przeprowadzić z Tobą wywiad i jeśli odpalasz się na czerwono tak jak ja, to pewnie będziesz miał skrócony czas pod lampami. W sumie może uda Ci się to dogadać tak, że jeśli pobyt w szpitalu byłby za krótki, to na kontynuację fototerapii mógłbyś przychodzić już po wyjściu na wolność :P