Wpis z mikrobloga

@Lutniczek: tak mi sie przypomniał pierwszy kontakt z ta taktyką: rozlaliśmy z kumplem 2x po 50g uzupełniliśmy braki wodą, no i ciach babke w piach... palilo w gardle jeszcze kilka godzin po spożyciu nigdy w życiu już tego palenia nie doświadczyłem, oczywiście #!$%@? jak szpaki bo wódką okazał sie spirytus...
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 23
@Lutniczek: ale że niby dolać do butelki? Bez sensu, idzie wyczuć, że chrzczona. Ja po prostu brałem po łyku z każdej butelki w barku i siema, zbrodnia doskonała XD Zresztą jako"teenager" to już się żula wysyłało do sklepu a nie jakieś #!$%@? muje z wódką rodziców ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Lutniczek: Aż mj się przypomniało jak wypiłem flaszeczke z barku, dodałem wody strzykawka bo miała ten dozownik a pół roku później mama wręczyła ja wujowi w prezencie urodzinowym. Tak się na mnie darła przez telefon ze nie zapomnę tego nigdy : ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Lutniczek: Jak miałem jakiś 16lvl to siedziałem na weselu a barman chodził i polewał dosłownie wszystkim, którzy siedzieli przy stole.
Moja matka oczywiście krzyczy, że mi nie, no ale polał xD
I kurde chciałem chlupnąć, bo na trzeźwo na weselu siedzieć, to jakby zobaczyć fajnego memika na mirko i nie plusnąć
W końcu zrobiło się luźniej, to wypiłem mój kielon, ale kurde jeden to coś mało, a że nikogo nie było
  • Odpowiedz