Wpis z mikrobloga

Dość kur.. . Postanowione !! Widzę, że są wakaty. Jutro zatrudniam się w #pracbaza w klasyczny #januszex. Już jestem ustawiony na 1740 netto za 270h/m-c i z dwie niedziele w miesiącu do wybrania.
Dziś byłem na szóstej na rozmowie z samym bossem. Fajny gość, czuć go trochę kiełbasą i wczorajszą wódką, ale ma takie fajne podejście do pracowników, że nawet przynosi z domu kostkę mydła jak jest na końcówce i puste opakowania po szamponie dla psa, który można sobie popłukać i fajnie domyć czuprynkę po pracy. Do tego do picia woda z rozmrażania chłodni, która smakuje jak ta z lodowca po 10 euro za litr, tak mówi. Fajnie będzie smyrnąć takiego luksusu.
Jeszcze nie pracuję, a już mogłem wyciągnąć mu zakupy z X6 (heloł) i na cztery kursy zanieść do domu (firma przy domu). Jak dotrzyma słowa, to w sobotę będę mógł powybierać kamienie z nowej części ogródka.. Jaaa ! A poniedziałek już normalnie na 6 do 17-18. Praca jak praca. Przepakowywanie ukraińskiego drobiu z beczek na tacki z napisem Eco Multi Quality Natural Farm. Nie wiem gdzie się tu zarabia i czemu nie sprzedaje prosto z beczek, ale nie je będę od myślenia.
Nie wziął jeszcze ze mnie wymiarów i chyba dlatego kazał mi się zaopatrzyć na poniedziałek w folię malarską, która starsi pracownicy nauczą mnie ubierać w pracy jak ponczo (mechiko, haha), rękawice nie będą potrzebne, bo mięsko miękkie, a jak mówił rano majster, to szef kupuje takie żeby się dobrze kleiło do ręki, więc sami widzicie, że facet myśli i nie ma szans żeby wypadało z dłoni w czasie pakowania. Dla niekumatych, to praca przy żywności - full higiena. Zasada podłoga max 10s, potem leci na te same tacki, tylko bez Multi w nazwie.
Wiem, że będzie dobrze i cały dygotam. Od oprowadzenia po hali produkcyjnej już siedem razy w kiblu byłem z ostrym wodospadem, ale to pewnie efekt podniecenia i jednak kurczę trochę, nerw, bo i to robota spox, i to bmw.. FAK !
W poniedziałek zawołam i opowiem jak było. Tak od siebie, to proszę porzucić zazdrość, bo to niedobra emocja.
Popisałbym jeszcze, ale już mnie wierci w okrężnicy. Jeezusie, jednak relacja ciało - umysł, to prawda. Niby nic, a organizm chce się przygotować i oczyścić na nową przygodę.
Ciao i jak to mówią w branży drobiarskiej - KoKoKo !!! ( ͡º ͜ʖ͡º)
  • 6