Wpis z mikrobloga

@somskia: #!$%@?, zawsze tak mam. Raz nawet mi powiedzieli, że mnie widzieli jak siedzę obok budy psa na zewnątrz i z nim rozmawiam. Ja co prawda pamiętam to jak przez mgłę, ale potem chyba mu obrzygałem budę i poszedłem na spacer na dość ruchliwą ulicę w samych skarpetkach. To były chyba Andrzejki 2004 i piliśmy czysty spirytus z kieliszków. Pamiętam też, że następnego dnia internetowy alkometr mi powiedział, że przekroczyłem dawkę