Wpis z mikrobloga

@whiteglove: pewnie 30% tej ceny to podręczniki do angielskiego autorstwa Longmana albo innego Pearsona ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@Pierdokrowa: ej no ja już znam takich cwaniaków. Specjalnie nie kupowali połowy książek, ale jak już trzeba było skorzystać, to kombinowali, żeby dosiąść się do kogoś z książką, albo ją pożyczyć na długość zajęć. Tfu, bogate dzieciaki sobie zaoszczędziły.
@whiteglove to bieda, ja chodziłem do technikum to pozwalałi nosić książki jakie się zdobyło tanio. Zawodowe wszystkie bo twierdzili że i tak drobne różnice to najwyżej se zapiszemy do zeszytu. Polski matma angl bez różnicy jaki podręcznik bo i tak kobiety mówiły że to wszystko to samo a jak ktoś nie będzie czegoś miał to najwyżej się kseruje albo do zeszytu. Zeszyty kupowałem w Tesco na promocji rok wcześniej po 30 groszy