Wpis z mikrobloga

@pan-ferdynand-magellan: a najlepsze jest to, że Dziąślak zaprzeczył przyznaniu sie do wąchania gdy nie było w pobliżu Krzyśka - gdy ten wszedł do pokoju i zaczął pysznie mościć się w łóżku do snu strusia menda stwierdziła tylko pod koniec "nie wierzcie w to co wcześniej mówiłem" - wie, że gdyby Misio usłyszał na własne oczy i uszy że struś ZNÓW zaprzecza swej narkomanii, to w trybie natychmiastowym miałby awanturę i WON