Aktywne Wpisy
xPekka +1
Mirki, jak się rozliczacie z różowymi za mieszkanie? Zakładamy zwykła partnerkę, a nie żonę ani narzeczoną.
Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne
#niewiemjaktootagowac #
Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne
#niewiemjaktootagowac #
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
1 - byłem na chorobowym przez dwa tygodnie. Na 10 dni pracy zostało mi 60h faktycznej roboty, luzik. Wracam po chorobowym, dostaje info co mam dokończyć (3 dużych klientów, każdy na jeden dzień pracy.) Menadżer zdziwiony, że nie zrobię tego w dwa dni, w trakcie rozmowy miał do mnie pretensje, że po 8h pracy wróciłem do domu, że o 18 już odpoczywam, a inni pracują.
2 - miał mi przywieźć pewne rzeczy potrzebne do pracy, ale że spotkał innego pracownika w miejscowości, przez którą mogę przejechać, miał zostawić u niego. I telefon z ryjem znowu, że jak to, ja będę sobie pół dnia jeździł żeby znaleźć kumpla, a oni, uwaga, idą mi na rękę że mi pomagają skończyć plan. Tak, sytuacja nadal po moim chorobowym. Przez 2 tygodnie nikt nic nie ruszył, 60h pracy jest robione w dwa dni robocze i ma pretensje, że dużo ludzi musiał zaangażować.
3 - sytuacja kolegi. Miał jechać na interwencję na obiekt, ale że pracuje w innym charakterze, nie ma odpowiednich środków. Więc mu menażer przywiezie. Ale że sprawa pilna, spotkają się pod klientem. Kumpel miał do przejechania jakieś 30km, menadżer 250km. Spotkali się pod obiektem, przekazał mu środki do pracy, kumpel w godzinę zrobił co trzeba, menadżer zabrał środki (czekał u klienta) i pojechał. Nadmienię, że on też wykonuje to co my, czyli oprócz pracy biurowej w razie takich sytuacji jak chorobowe czy urlopu ubiera się w strój roboczy, bierze materiały i zasuwa.
4 - zrobił audyt mojej pracy. Wystawił złą ocenę, zabrał premię na 3 miesiące (premia 10% pensji brutto). Po przeczytaniu audytu siadłem na niego, że mnie ukarał za coś, czego nie zrobiłem, nie zgadzam się, że w trakcie wykonywania serwisu wszystko było ok, i co mnie interesuje co się dzieje na obiekcie po 3 dniach. Kazał jechać jeszcze raz, odmówiłem. Postraszył mnie, że w takim razie będziey rozmawiać inaczej, gdy siałem wyjaśnić, co to znaczy, rozłączył się obrażony.
Tak więc zatrudnili dzbana, który stosuje mobbing, zastraszanie, do tego tak mąci, że tylko czekam na telefon od niego.
Aaaa, facet pracujący w firmie od 3 miesięcy ocenia standard pracy pracownika z 10 letnim stażem, który tez był menadżerem ale zrezygnował i się sam zdegradował :D Tak więc chyba trzeba szukać czegoś nowego, atmosfera pada.
#zalesie #wroclaw #praca
A to dyrektor pracujący krócej niż sprzątaczka nie może oceniać jej pracy? Może manager ma rację, a Wy jesteście zablokowani na zmiany, bo "było jako tako i nikt się nie wpieprzał"?
@mateolinho: coś mi się wydaje że to oni cię zwolnili z tej funkcji. Bo jakbyś był dobry na tym stanowisku to byś tam dalej pracował a nie chodził i narzekał.
@mateolinho: Nie ma nic