Wpis z mikrobloga

@KaloryfeR: 5 lat kacetu przeczytałem kilkukrotnie, aż dziw bierze, że z taką chęcią wraca się do książki traktującej o największej zbrodni w historii ludzkości, Staszek superbohater
  • Odpowiedz
@Herostrates94: Osobiście bardzo lubię powieści wiktoriańskie. Jak czytałam „Dziwne losy Jane Eyre” to byłam zachwycona przede wszystkim klimatem i tym jak Bronte połączyła powieść obyczajowa z romansem czy powieścią gotycka. Wytworzyła charakterystyczne postacie - z jednej strony Jane, która mimo trudnego losu łączy w sobie zarówno niezłomność jak i szlachetność, dobroć, kobiecość, z drugiej egocentryczny Rochester oczekujący podziwiania. Poza tym patrząc na czasy, w których została wydana, można ją uznać
  • Odpowiedz
@yolo_swaggins1337 23. Tendencji do zamartwiania się nie mam, do "rozkmin" już jak najbardziej. Lubię jak holden wyjść na miasto i pomyśleć o absolutnie wszystkim. Ale nie znalazłem w tej książce nic przełomowego.
  • Odpowiedz