Wpis z mikrobloga

"Gdzie się podziały klasyczne, oldskulowe sklepy z dumnym szyldem „Monopolowy” nad drzwiami, gdzie już po samych twarzach podpierających jego ściany stałych bywalców można było się zorientować, jaki asortyment dostaniemy w środku. Dziś, w dobie wszędobylskiego pośpiechu, lubimy wszystkie sprawy załatwiać w jednym miejscu, toteż i alkohole zwykle kupujemy w tym samym miejscu, co bułki i pasztetową. Czy wyspecjalizowane monopolowe mają w tych czasach jeszcze rację bytu?"

Winoświry z #poznan, a pewnie też już duża część z całej Polski Zachodniej dobrze znają sklep, który przebojem wdarł się w lukę na rynku klasycznych monopolowych - Dużego Bena. Sprawdzamy, co warto ściągnąć z półek jego działu z winem!

http://www.dotrzechdych.pl/aktualnosci/duzy-ben-przeglad-oferty-cz-i-czerwone/

#wino #dotrzechdychpl #pijzwykopem
dotrzechdychpl - "Gdzie się podziały klasyczne, oldskulowe sklepy z dumnym szyldem „M...

źródło: comment_J4YIyDGDyEcn6TGJxzBd01Ubr2cz329O.jpg

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
Gdzie się podziały klasyczne, oldskulowe sklepy z dumnym szyldem „Monopolowy” nad drzwiami


@dotrzechdychpl: w tym samym miejscu, gdzie podział się cąły monopol alkoholowy i tytoniowy. Na śmietniku historii. :D Mam nadzieje, że pomogłem.
Nazwa "Monopolowy" miała ścisły związek z monopolem państwa na produkcję i obrót alkoholem. Od kiedy państwo nie ma takiego monopolu, nie ma też sklepów monopolowych.
Chyba, że traktujesz nazwę "monopolowy" jako nazwę każdego sklepu z alkoholem, tak jak
  • Odpowiedz
@dotrzechdychpl: ostatnio lubie posmigac motórem po wiochach zapomnianych przez boga, gdzie najczestrza forma sklepu jest przemyslowo-monopolowy, albo spozywczo-monopolowy. Ostatnio sie prz takim zatrzymalem, kupilem bezalkoholowe, zaplacilem karta (!) i pogadalem sobie z dwoma starszymi panami, siedzqac na krzeselkach przed sklepem.
  • Odpowiedz
@Dymass: zazdro ( ͡° ʖ̯ ͡°)

@dotrzechdychpl: ależ to nie tyczy się tylko monopolowych. Makdonaldyzacja trawi praktycznie wszystkie branże. Małe sklepiki np są wymieniane na żabki, które agresywnym marketingiem, renomą i stałością (no i agresywnym stawianiem nowych bud) wypierają z rynku wszystko. Tak samo jakieś sklepy odzieżowe, z butami - sieciówki je niszczą. Nawet na rynku restauracji można to zauważyć, że coraz częściej w każdym mieście
  • Odpowiedz
@dotrzechdychpl: Bardzo fajnie ze piszecie o ofercie i promkach ale bądźcie obiektywni i szczerzy-to reklama za która wzięliście hajs czy macie taki koło domu i akurat jest tak super ze warto opisać?
  • Odpowiedz
@John_Clin: jedyna korzyść majątkowa za ten artykuł to flaszki do recenzji, które przekazał Duży Ben. Na treść artykułu wpływu nie mieli. Piszemy o tym na dole tekstu (Degustowane dzięki uprzejmości...). Póki co portal jest for fun, docelowo chcemy oczywiście na nim coś zarobić, ale w inny sposób niż teksty sponsorowane.
  • Odpowiedz