Wpis z mikrobloga

@MattCore: Normalne zachowanie. Do każdego nieznajomego psa trzeba podchodzić z dozą bezpieczeństwa. Też tak robię, że najpierw mu daję rękę, żeby zapoznał się z zapachem, a później miziam (). Najważniejsze chyba jest, że jak kucasz i głaskasz nieznajomego psa, to zanim wstaniesz zabierz rękę. Jak pies się przestraszy, że coś robisz to może dziabnąć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@MattCore: a mnie to #!$%@? jak wlasciciel idzie z psem na 6m smyczy i jeszcze go zacheca do podchodzenia i zebrania o glaskanie od obcych ludzi. Ja nie wiem czy mi ten 'on sie tylko bawi' lapy nie odgryzie.
I #!$%@? mnie to pomimo, ze sama mam psa.
Po pierwsze nie zaczepiaj psow na ulicy, po drugie nie glaszcze sie psow po glowie. Psy wcale nie lubia jak w losowym momencie sa dotykane, nawet przez wlascicieli. A juz rozpoczynanie jakiejkolwiek interakcji z psem (cmokanie, glaskanie) bez spytania wlasciciela to szczyt #!$%@? i brak jakiejkolwiek swiadomosci na temat psow.
@MattCore
Dla mnie dotykanie czyjegoś kundla jest strasznie creepy.

Zaatakuje taki podludź innego kolesia którego stara wysłała z pchlarzem na fajkę, żeby jej kundel nie zatankował paneli w przedpokoju i #!$%@? jakieś dziwne miny, kuca, pochyla się jak pedał do bolca, bo psa #!$%@? nigdy nie widział.
I jeszcze te odzywki. "Jaki śliczny....nie gryzie?....mogę pogłaskać?"

#!$%@? mać. Jak idę ulicą i podoba mi się jakaś dupa to nie atakuję jej tekstami "jaka
Podstawianie ręki do powąchania to trochę mit, pies często odbiera sygnał zagrożenia od podchodzącego obcego człowieka - pochylanie się nad nim, pozycja wyprostowana i górująca, wyciągnięta ręka dla niektórych psów mogą wydawać się groźbą. Nie powinno się zbytnio głaskać obcych psów (a szkoda, bo tez lubie), bo to trochę zawadza w szkoleniu, głaskanie-uwaga-nagroda za nic. A nawet jeśli, to należy spytać właściciela, potem przyklęknąć bokiem do psa nie patrząc mu w oczy
@luukasz1905: też kundla zabrałem i u mnie odwrotnie było . Ojciec strasznie nie chciał a matka obojętna . Jednak wyblagalem aby została na jeden dzień ... na drugi dzień, ojciec już obroże kupował i stała się jego oczkiem w głowie xd
@MattCore do pieska pochodzisz powoli, schylasz się na samym początku i idziesz spokojnie na jego poziomie od przodu, aby go nie zaskoczyć. Jak piesek wysunie do ciebie pyszczek ciekawosko i pomacha ogonem, to można głaskać. Piesków wycofanych i wystraszonych nie można.
@Freakz: ogólnie to psy nie lubią byc dotykane w miejsca ktorych nie widzą dlatego jeśli chodzi o głaskanie po głowie to czują sie komfortowo tylko jesli robi to ktoś komu ufają
@MattCore: Niektórzy komplikują głaskanie psa jakby to było przygotowanie do wysłania promu w kosmos.

Podejdź do psa, ukłoń się, zaczekaj aż pies się ukłoni w odpowiedzi…

Jeżeli pies daje się głaskać, to go głaskasz, jeżeli nie, to nie. Mój lubi być głaskany, ale na spacerze już nie bardzo. Zajęty jest węszeniem i raczej unika ludzi, więc nie warto podchodzić do takiego psa i próbować głaskać go na siłę. Mój pies nie
@wojtoon:

Dla mnie dotykanie czyjegoś kundla jest strasznie creepy.

Zaatakuje taki podludź innego kolesia którego stara wysłała z pchlarzem na fajkę, żeby jej kundel nie zatankował paneli w przedpokoju i #!$%@? jakieś dziwne miny, kuca, pochyla się jak pedał do bolca, bo psa #!$%@? nigdy nie widział.


Zwierzaki Cię chyba zbytnio nie lubią, co?

Do mnie sam podbiega prawie każdy pies. Głaszczę go wtedy, bo po pierwsze, uwielbiam psy, a po
randomowego


@MattCore: (°°

Nie, ale serio, dlaczego nie napiszesz "losowego"? Przecież to słowo jest krótsze i nie jest idiotycznym zapożyczeniem, które nawet nie odnalazło swojego miejsca w Słowniku Języka Polskiego.