Wpis z mikrobloga

31.08.2019r. - trening zaliczony.

(wczoraj)

Dzisiejsza aktywność to dwie godziny na basenie.

Bilans ok. 1700/1850kcal.

Jak widzicie - post z jednodniowym opóźnieniem. Ostatnio czasem mi się tak zdarza. Ciągle gdzieś ganiam i zapominam, nie mam czasu, wiele innym rzeczy. Postanowiłam więc, że póki co kończę z wyzwaniem. Miało być co prawda do października i miało być podsumowanie, ale nie dam rady... Nie chodzi o ćwiczenia. Chodzi o codzienne opisywanie, zadawanie relacji itp. Po prostu jestem tym zmęczona. Głupio to zabrzmi, ale naprawdę z dnia na dzień coraz ciężej mi się za to zabiera. Potrzebuję przerwy od internetu i tego wszystkiego. Przepraszam, że tak wcześnie i bez obiecanego podsumowania, ale po prostu nie mogę, nie potrafię, nie dam rady. Dziękuję wszystkim za każde słowo wsparcia, za plusy, za obserwacje. Dużo osób pokazało mi wykop z innej strony, tej pozytywnej. Podczas dość dużej fali hejtu po 90 dniowym wyzwaniu pomogło mi to wstać i się nie zniechęcić. Dziękuję jeszcze raz, mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda się powtórzyć to.

Miłego wieczoru!

#wyzwaniefitwakacje