Wpis z mikrobloga

Siekło mnie w dolnej partii pleców tak że ledwo wstałem z łóżka, ani się zgiąć ani wyprostować porządnie jak chłop bo ból niemożliwy, aż mnie wykrzywia. Najgorsze jest to że na 6 mam do pracy, połowa ekipy ma urlopy i mamy zapierdziel kosmiczny. Powiem szczerze że jakoś mi głupio nie przyjść do pracy w takiej sytuacji gdzie dużo osób na mnie liczy, ale z drugiej strony odczuwam taki dyskomfort że boje się że przy większym ciężarze sieknie tak że poskładam się jak domek z kart. Coś ze mną nie tak że w ogóle rozważam pójście do pracy w takim stanie?
#pracbaza
  • 35
Trochę cię rozumiem. Mnie siekło raz tak na projekcie wyjazdowym, że nie potrafiłem wstać z łóżka, każdy ruch pleców to był ból niemiłosierny, jakby kto mi nóż w plecy wbijał.
Po 3 dniach na bardzo mocnych lekach i maściach stałem już w robocie, bo kolega się uchlał i nie było komu do roboty przyjść ¯_(ツ)_/¯
Nie chciałem by firma miała problemy bo był to bardzo ważny projekt dla klienta z którym mamy
@Elon_Mozg: Gdyby to był ból głowy, zęba, nadgarstka, to możnaby rozważyć pójście do pracy, ale kręgosłup to zbyt poważna sprawa. Miałem znajomego, który tak chodził, problem z odcinkiem lędźwiowym, "a bo nie boli tak bardzo, a bo w weekend odpocznę i będzie ok". Z miesiąc tak pochodził do pracy, na treningi no i pewnego dnia nie wstał z łóżka. Od 7 miesięcy nie jest w stanie wykonywać żadnej czynności fizycznej i
@Bartisss: Ta maść jest mi bardzo dobrze znana kolego, jej zapach również. Gdyby nie to że przepisano mi opokan-keto to właśnie odstraszałbym wszystkich zapachem Bengay'a ( ͡º ͜ʖ͡º)